WROCŁAW/POLKOWICE Jutro koszykarki Ślęzy zagrają u siebie z Eureką Toruń (godz. 17.30), a CCC zmierzy się na wyjeździe z Polfą.
Przed tygodniem wrocławianki odniosły pierwsze ligowe zwycięstwo - nad SMS-em Warszawa, co w znaczny sposób podniosło morale w zespole. - Dziewczyny były trochę załamane po pierwszych przegranych meczach, ale teraz uwierzyły w swoje siły - powiedziała nam Edyta Krysiewicz. Przyjście do zespołu tej doświadczonej rozgrywającej okazało się zbawienne. Przed tygodniem Krysiewicz rzuciła 19 pkt. i poprowadziła koleżanki do pierwszego sukcesu. - Wydaje mi się, że wniosłam do tej młodej drużyny dużo optymizmu - twierdzi rozgrywająca Ślęzy. Jutrzejsza konfrontacja z Zapolexem jest niezwykle ważna, gdyż wydaje się, że to właśnie z tą drużyną Ślęza będzie walczyć o utrzymanie w lidze. - Sądzę, że możemy zaskoczyć torunianki. One zapewne myślą, że jesteśmy słabą drużyną. Nasi trenerzy poukładali jednak zespół i jeśli zagramy tak jak z SMS-em, to możemy wygrać. Musimy być konsekwentne i powoli dobijać rywala - podsumowała Krysiewicz.
Lekarstwo na Polfę
Zupełnie inne nastroje niż w Ślęzie panują w ekipie CCC Aquaparku. Polkowiczanki przegrały trzy kolejne mecze ligowe, a teraz czekają je kolejne pojedynki z wicemistrzem i mistrzem kraju. - Mamy teraz bardzo ciężki okres, ale na pewno będziemy walczyć do upadłego - oznajmił prezes Krzysztof Korsak. - Najbliższy mecz w Pabianicach będzie ważny szczególnie dla Edyty Koryzny i Agnieszki Pałki, które zagrają przeciwko niedawnym koleżankom. Myślę, że lekarstwem na Polfę powinna być nasza dobra obrona. Mam też nadzieję, że nasze dziewczyny odblokują się w końcu psychicznie i rzutowo - zakończył prezes CCC.
Roland Garros - czy Świątek uźwignie presję?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?