Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O TYM SIĘ MÓWI: To pewne, że od marca zapłacimy więcej za wywóz odpadów

Redakcja
Marcin Szyndrowski
Niedawno do gmin należących do Związku Międzygminnego Eko Siódemka trafiła informacja o podpisaniu umowy na budowę Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych.

Informacja jak zwykle nt. działań związku podzieliła opinię publiczną. Wiele osób zastanawia się bowiem, jakie bezpośrednie korzyści będą czerpać z tego zwykli mieszkańcy, którzy płacą za aktualny wywóz odpadów niemałe przecież pieniądze.

– Czy powstanie PSZOK-ów przyczyni się do tego, że będzie taniej? Czy może znowu za budowę czegoś zwrócimy za chwilę własne pieniądze pod postacią podwyżki – zastanawia się jeden z naszych czytelników.

PSZOKI w każdej gminie związku

Umowę na budowę i modernizację PSZOK-ów podpisał 23 stycznia burmistrz Krotoszyna Franciszek Marszałek, który jest również zastępcą przewodniczącego zarządu związku. Spośród czterech ofert wybrano tę opiewającą na kwotę ponad 4,3 mln zł. Budową zajmie się firma K2 Inżynieria Adama Kowalskiego z Bonikowa.

Docelowo, PSZOK-i służyć będą mieszkańcom gmin związku i powstaną na terenie gmin: Krotoszyn, Kobylin, Sulmierzy-ce i Zduny. Głównym zadaniem będzie uzupełnienie funkcjonującego na terenie gmin związku systemu gospodarowania odpadami komunalnymi.

W PSZOK-ach zbierane będą w szczególności te odpady, które nie są odbierane bezpośrednio z terenu nieruchomości, zgodnie z regulaminem utrzymania czystości i porządku. Dodatkową funkcją PSZOK-ów będzie zbieranie i przekazywanie kolejnym użytkownikom przedmiotów używanych.

W ramach projektu wybudowana zostanie także kompostowania na terenie PSZOK w Kobylinie. W kompostowni zagospodarowane będą odpady biodegradowalne pochodzące z terenu związku. To główne założenia projektu, który powoli rusza. Co istotne, Eko Siódemka otrzymała na ten cel dofinansowanie w wysokości 85 proc. z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020.

Taniej nie będzie

Powraca zatem pytanie z początku naszego tekstu. Czy powstanie punktów przyczyni się do zmniejszenia opłaty za wywóz odpadów w gminach należących do związku?

– To główne pytanie, które zadają sobie mieszkańcy. Muszę jednak zdecydowanie powiedzieć, że nie – zaczyna przewodniczący związku Eko Siódemka Dariusz Dębicki.

Jak dodaje PSZOK-i mają za zadanie uregulować w jakiś sposób gospodarkę odpadami, które do tej pory sprawiały najwięcej problemów mieszkańcom. Organizowane co jakiś czas zbiórki np. odpadów wielkogabarytowych w większości były niewystarczające. Mieszkańcy posiadają ich sporo. – Teraz dzięki punktom każdy będzie mógł przywieźć takie rzeczy, które następnie będą wożone w inne miejsca – dodaje Dębicki.

Jak dodaje, materiały wielkogabarytowe (jak np. zużyty sprzęt, wersalki, fotele itp.) to dla związku poważny problem. – Jest tego sporo, a jeszcze dochodzi do kuriozalnych sytuacji, że w dzień zbiórki na dane ulice ludzie spoza naszego powiatu zwożą swój sprzęt. My to wszystko musimy jednak zabrać i wywieźć, a to przecież ogromne koszta, bo na bramie w Ostrowie płaci się za tonę odpadów – mówi Dębicki.

I dodaje:

– Czasami dziwi pracowników odbierających takie odpady, że z jednego domu wywożą np. cztery wersalki. To co najmniej dziwne. Smutne jest to, że tak naprawdę płacą za to mieszkańcy. I ci, co postępują zgodnie z harmonogramem i uczciwie płacą mają powody do oburzenia.

Będzie podwyżka

Nie ma już wątpliwości, że za śmieci w 2020 roku zapłacimy więcej. I to sporo, nawet kilkaset procent. Powodów tej sytuacji jest kilka: zmiany w prawie, ale też podwyżka płacy minimalnej.

Jak podaje portal business-insider.com.pl, zgodnie z nowymi przepisami mieszkańcy nie będą już mogli oficjalnie zadeklarować, że nie segregują śmieci. Każdy ma to robić, a jeśli nie będzie, zostaną zastosowane tzw. opłaty sankcyjne (mogą wynieść od dwukrotności do czterokrotności opłaty podstawowej). W przypadku niesegregowania śmieci, podmiot je odbierający przyjmie je jako zmieszane, a o sytuacji powiadomi władze gminy. Taki zabieg ma spowodować wpływ do budżetu dodatkowych miliardów.

– Do końca lutego opłaty u nas się nie zmienią. Niestety w marcu trzeba je będzie podnieść, a motywowane jest to tym, że na bramie w Ostrowie podniesiona będzie stawka o 100 procent – mówi Dariusz Dębicki.

Nieoficjalnie mówi się nawet o kwocie 22-30 zł na osobę.

Płacić musi każdy

Jeszcze do niedawna głośno było o tym aby stawkę za wywóz odpadów ustanawiać od ilości zużytej wody w gospodarstwie. – Ten pomysł jednak nie ma racji bytu z kilku powodów. Po pierwsze, zgodnie z RODO to prawnie jest nie do zrobienia. Musielibyśmy bowiem prosić mieszkańców o to, aby przynosili nam faktury za zużycie wody. Kto coś takiego by robił? Po drugie zużycie wody jest brane pod uwagę z głównego licznika wody i nie ma tam rozdziału na podliczniki. I tak np. rolnicy, którzy używają np. podliczników aby poić swoje zwierzęta byliby tak samo rozliczani jak osoby mieszkające w domach jednorodzinnych. Tam jednak zużycie wody jest przecież znacznie większe. Na razie zostajemy przy tym co jest chociaż nieuczciwych praktyk nie brakuje – mówi Dariusz Dębicki.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Z AKCJI: Śmiertelny wypadek pod Miliczem. Nie żyje 22-letni ...

O TYM SIĘ MÓWI: Prezes krotoszyńskiej firmy A-T wraz z praco...

KROTOSZYN: Tak wygląda stan prac na dziś przy rozbudowie szp...

KROTOSZYN: Mistrzostwa Wielkopolski w zapasach na wysokim po...

#goMarcel: Aktywny dzień w Społecznej Szkole Podstawowej w K...

KROTOSZYN: Krotoszyńską kulturę czeka zmiana. Wojciech Szuni...

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto