Każdy z naszych żużlowców ma coś do załatwienia podczas Grand Prix Polski w Bydgoszczy. Tomasz Gollob chciałby na torze, na którym się wychował, wygrać po raz czwarty z rzędu (i piąty w ogóle), co byłoby swoistym rekordem GP. Ponadto w tegorocznym cyklu zajmuje dopiero 11. miejsce, a tylko ośmiu pierwszych zawodników automatycznie otrzyma przepustki do przyszłorocznej GP. Pozostałych siedmiu będzie czekało na zmiłowanie się szefów BSI. No i Gollob zamierza pokazać, że to on wciąż rządzi w polskim żużlu, a nie i Jarosław Hampel z wrocławskiego Atlasa.
Popularny Mały z kolei chce się umocnić w pierwszej ósemce i może udowodni, że potrafi nie tylko uciekać ze startu, ale i walczyć na trasie, bo bydgoski tor świetnie się do tego nadaje. Hampel ma czwartą średnią punktową w GP, ale jest dopiero 8., bo przez kontuzję musiał opuścić dwa turnieje.
Dla Piotra Protasiewicza to ostatnia szansa, by przekonać BSI, żeby go powołał do GP 2006. On znów chce jeździć w elicie. „Błagam, PePe wróć” – śpiewają jego kibice za zespołem Perfect.
Tomasz Chrzanowski marzy tylko o zatarciu złego wrażenia po swoich poprzednich występach.
* Transmisja w Canal+ o godz. 18.30 i w TVP 3 – 23.15.
Czołówka klasyfikacji generalnej GP 2005
1. T. Rickardsson – 163 pkt.
2. J. Crump – 116 pkt.
3. N. Pedersen – 88 pkt.
4. L. Adams – 80 pkt.
5. B. Pedersen – 73 pkt.
6. G. Hancock – 66 pkt.
7. A. Linndbaeck – 66 pkt.
8. J. Hampel – 61 pkt.
...
11. T. Gollob – 54 pkt.
15. T. Chrzanowski – 21 pkt.
22. K. Kasprzak – 4 pkt.
* Ostatni turniej GP 2005 w Lonigo 10 września.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
