MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nowe zasady udzielania pożyczek walutowych

Łukasz Pałka
Nie ma przepisu, którego nie dałoby się obejść. Z takiego właśnie założenia wyszli bankowcy i już przygotowali się do ograniczeń, które właśnie weszły w życie.

Nie ma przepisu, którego nie dałoby się obejść. Z takiego właśnie założenia wyszli bankowcy i już przygotowali się do ograniczeń, które właśnie weszły w życie. Dzięki temu nie wszyscy klienci stracą szansę na tańszy kredyt

Od soboty w bankach obowiązują nowe zasady udzielania kredytów hipotecznych w obcej walucie. Banki mają na piśmie informować klientów, co to jest ryzyko kursowe. Po drugie, zmieniły się zasady liczenia zdolności kredytowej. Teraz dla tańszego franka będzie ona liczona tak, jak dla kredytu złotówkowego, powiększonego o jedną piątą. Inaczej mówiąc: chcąc pożyczyć 100 tysięcy złotych we frankach, będziemy musieli wykazać się dochodami, które pozwolą nam spłacić 120 tysięcy droższego kredytu w złotówkach.

Zmienić kalkulator
Oficjalnie przedstawiciele banków twierdzą, że dostosują się do nowych obostrzeń. Nieoficjalnie niektórzy bankowcy przyznają jednak, że poszukają drogi, aby nie odprawiać klientów z kwitkiem.
Najprostszym sposobem będzie modyfikacja kalkulatorów zdolności kredytowej. Wystarczy przyjąć założenie, że osoba może przeżyć za mniejszą kwotę miesięcznie. – Przykładowo, po odliczeniu raty kredytu klientowi zostaje na przeżycie tysiąc złotych. Teraz może być 800 złotych. Dzięki temu podniesie się zdolność kredytową przy tym samym dochodzie – tłumaczy Michał Macierzyński, analityk z portalu Bankier. pl. Potwierdza to Maciej Kossowski z Expandera: – Nie uzyskamy w ten sposób większej dostępnej kwoty we frankach niż w złotówkach, ale równa już wchodzi w grę.

Ubezpiecz franka
Innym sposobem, choć mniej pewnym, może okazać się ubezpieczenie jednej piątej kredytu. Naszą zdolność podniesie też polisa od choroby czy bezrobocia. W takich wypadkach część rat spłaci ubezpieczyciel. Bankowcy przyznają jednak, że nadzór bankowy będzie niechętny wprowadzeniu tego typu rozwiązań.

Armia prawników
Niepokój bankowców wzbudza też zalecenie o pisemnym informowaniu klientów o ryzyku. Nie ma bowiem standardowej wersji takiego oświadczenia.
– Problem w tym, że za kilka lat zaczną przychodzić do nas klienci ze swoimi prawnikami. Będą twierdzić, że nie zrozumieli, co tam było napisane. Podobnie jak w przypadku palaczy, na Zachodzie wykształciły się już grupy prawników, które walczą w ten sposób z bankami o odszkodowania
– opowiada ekonomista jednego z banków.

Brak wiary
Robert Gwiazdowski, Centrum im. A. Smitha
Ludzie powinni mieć prawo wyboru. Ale trzeba wyeliminować patologię, że nie spełniając zdolności w złotówkach, dostaną kredyt we frankach. Nie rozumiem tylko wymogu z dodatkową jedną piątą kwoty kredytu. Czyżby nadzór bankowy nie wierzył w stabilność złotówki?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto