Wagony z Chin do Kątów Wrocławskich będą przywozić m.in. panele fotowoltaiczne, elektronikę, maszyny, meble oraz paczki z produktami kupionymi na azjatyckich platformach sprzedażowych takich jak AliExpress czy Alibaba. Z Kątów Wrocławskich do Chin będzie natomiast transportowana głównie przetworzona żywność, surowce oraz części do maszyn. Pociąg będzie odjeżdżał z Dolnego Śląska trzy razy w tygodniu, zabierając naraz 42 kontenery.
"Bezpośrednie połączenie pozwala zaoszczędzić czas. Nie trzeba już zostawiać ładunku w zagranicznym terminalu na wiele godzin, skąd odbierze je następny skład. Pociąg z Chin, po przejeździe przez granicę białoruską, zatrzymuje się tylko w naszym terminalu w Małaszewiczach. Zmienia tam wagony z kołami szerokimi na rozmiar europejski. Przeładunek trwa kilka godzin - mówi nam Krzysztof Losz, rzecznik prasowy PKP Cargo.
Przejazd pociągu z Chin na Dolny Śląsk zajmuje od 14 do 18 dni. Zależy on od natężenia ruchu na liniach kolejowych i występujących na trasie awarii.
Czy nowe połączenie przyspieszy czas dostawy paczki z Chin? Tak. Choć najszybsze, ale i najdroższe, wciąż będzie przesyłanie towarów drogą lotniczą. Najdłuższy, ale i najtańszy, pozostanie transport statkiem.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?