Nowe Horyzonty zapraszają na pokaz filmu _Canopy _w poniedziałek (28 lipca) o godz. 13.15. Aaron Wilson wyreżyserował film, którego scenariusz oparł na wspomnieniach weterana z II wojny światowej. Akcja toczy się w 1942 roku, podczas japońskiej inwazji na Singapur. Zestrzelony australijski pilot ląduje w dżungli, ukrywa się przed patrolami japońskimi. Spotyka chińskiego żołnierza, zagubionego podobnie jak on sam. Nie ma tu dialogów, choć padają jakieś niezrozumiałe zdania dwóch bohaterów, ale nie ma nawet listy dialogowej. Nie jest potrzebna. – Nie ma tu niepotrzebnych rzeczy, żeby pokazać dramat zagubionych i bezradnych ludzi, nie potrzeba języka, pochodzenia, nie potrzeba nawet płci – mówił Aaron Wilson, reżyser filmu, w niedzielę na spotkaniu z widzami. W filmie jest dwóch bohaterów, trzeci to dżungla. Tak niesamowita i żywa, z całym przerażającym bogactwem odgłosów, że w niedzielę przez chwilę zdawało się widzom, że ktoś dobija się do drzwi kina. – Dżungla jest czymś, czego bohater nie zapomni nigdy. Kiedy rozmawiałem z mieszkańcami Singapuru i Australii, którzy przeżyli wojnę, okazało się, że pamiętają świetnie dźwięki dżungli – opowiadał Aaron Wilson.
Skąd wziął się tytuł filmu? – Oznacza wiele rzeczy: baldachim, czaszę spadochronu. W filmie jest czymś o podwójnym znaczeniu: podobnie, jak dżungla, z jednej strony chroni człowieka, z drugiej wystawia na niebezpieczeństwa – tłumaczył Wilson.
Projekcja w poniedziałek, 28 lipca o godz. 13.15 (Kino Nowe Horyzonty, sala 9, po projekcji Aaron Wilson spotka się z widzami.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
