MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa płyta, krótkie włosy

Beata Jackowska
Najnowszy krążek Natalii Kukulskiej trafił właśnie do sklepów muzycznych Od trzech dni w sklepach muzycznych można kupić najnowszą płytę Natalii Kukulskiej. Sama artystka zapewnia, że jest to nowy jej obraz.

Najnowszy krążek Natalii Kukulskiej trafił właśnie do sklepów muzycznych

Od trzech dni w sklepach muzycznych można kupić najnowszą płytę Natalii Kukulskiej. Sama artystka zapewnia, że jest to nowy jej obraz. Od kilku tygodni na listach przebojów można usłyszeć "Kamienie", piosenkę z najnowszej płyty. Głośno jest też o teledysku, na którym artystka sama obcina sobie włosy.

Przyzwyczaiłaś się już do swojego nowego wizerunku? Do krótszych włosów?

- Do samych włosów przyzwyczaiłam się bardzo szybko.
Praktycznie już na drugi dzień po obcięciu. Jest mi w nich wygodnie i jakoś tak świeżo. To też prowokuje do innego sposobu ubierania się. Teraz w szafie mam ubrania, które po prostu nie pasują do nowego stylu. Ale to takie kobiece detale. Cieszę się, że to zrobiłam. Od dziecka miałam długie włosy. Gdybym nie zdecydowała się na obcięcie, nigdy nie wiedziałabym, jak to jest mieć krótką fryzurę. Ale to nie był impuls. O tym, że chcę obciąć włosy, mówiłam od jakichś dwóch lat. Teraz to zrobiłam i tyle.

A jak bliscy przyjęli nową, krótkowłosą Natalię?

- To taki drobiazg. Niektóre kobiety zapuszczają włosy, inne obcinają, jeszcze inne kręcą je lub prostują. Nie wiem, dlaczego tak długo trwa zainteresowanie moimi włosami. Babcia była zaskoczona, ale już na drugi dzień powiedziała: a wiesz, jakoś lepiej. Mojemu mężowi spodobało się od razu. Nawet nasz znajomy żartuje, że mój mąż za darmo ma nową dziewczynę w domu i w łóżku ( śmiech). A tata na samą myśl się przeraził, ale jak mnie zobaczył, to mu się spodobało. I następnego dnia temat zniknął.

Nowa fryzura a za nią nowa płyta?

- Ja bym nie łączyła fryzury z nową płytą. Nawet na okładce nie widać jej. A płyta jest bardzo różnorodna. Myślę, że wreszcie udało mi się wyrwać z własnych ramek, z własnej szuflady. Odważyłam się nagrać płytę trochę inną niż dotychczas. Nie radykalnie coś nowego, ale bardzo różnorodnego i świeżego dla mnie. To najbardziej autorska z moich płyt. Jestem autorką kilku tekstów i kompozycji. Słychać na niej wiele żywych instrumentów, mało plastikowych brzmień.

Czy nie boisz się, że Twoi fani, którzy kochali Natalię z poprzednich płyt, mogą nie chcieć nowej Natalii?

- Nie mam pojęcia jak będzie. Mam nadzieję, że znajdą się tacy, którzy mają wrażliwość podobną do mojej i nową płytę, a także fryzurę przyjmą pozytywnie, że dojrzeli tak samo jak ja. Ale mogą być i tacy którzy powiedzą: ojej, co ona zrobiła. To już nie dla mnie. I stracę tych fanów. To jest ryzyko. Ono jest zawsze. Może zdobędę nowych słuchaczy. Kto wie? Zresztą chcę podkreślić, że zmiany nie są radykalne, wszystko się dzieje w ramach mojej wrażliwości, która nie mogła przez dwa i pół roku stać się zupełnie inna.
Jaką jesteś mamą? Jesteś zżyta z synkiem?

- Bardzo blisko. Nie ma chyba większej więzi niż ta matki z dzieckiem. Dla mnie rodzina jest najważniejsza. Kiedy za dużo dzieje się w mojej pracy, potrafię powiedzieć stop i wrócić do domu, do rodziny. Nie wytrzymuję długiej rozłąki z nimi.

A myślisz o drugim dziecku?

- Tak, chciałabym bardzo, aby Jaś miał rodzeństwo. I żeby nie było dużej różnicy wieku. Jaś ma teraz 3 latka i mam nadzieję, że ta różnica nie przekroczy 5 lat.

Jesteś często porównywana ze swoją mamą - Anną Jantar. Nie uciekniesz od tych porównań.

- Oczywiście, ale nie odczuwam tego tak mocno. Kiedy na koncercie w 20. rocznicę śmierci mamy zaśpiewałam jej piosenkę "Tyle słońca w całym mieście", to nie tylko pokazałam, że darzę szacunkiem jej repertuar, ale zaiteresowałam tymi piosenkami nowe pokolenie słuchaczy, które nie zna Anny Jantar. To miłe, że mogę się przyczynić, aby pamięć o niej trwała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto