Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa kamienica na starych fundamentach, czyli Rynek 24

Aleksandra Buba
Dziś kamienicę zdobi front wzorowany na barokowej fasadzie z XVIII w.
Dziś kamienicę zdobi front wzorowany na barokowej fasadzie z XVIII w. Fot. Janusz Wójtowicz
Ten dom często zmieniał swoje oblicze. Został doszczętnie zburzony i odbudowany, a rozsławił go sklep z ceramiką.

Fundamenty domu, który stoi dziś pod adresem Rynek 24, należą do najstarszych w całym Rynku i tylko one przetrwały oblężenie Wrocławia pod koniec II wojny światowej, kiedy to cały budynek został doszczętnie zniszczony.

Od momentu powstania kamienica zmieniała swoje oblicze czterokrotnie. Po raz pierwszy została przebudowana w 1600 r. w stylu renesansowym. Zaledwie sto lat później, w 1705 r., właściciele zmienili jej fasadę na barokową. Ostatnia przebudowa miała miejsce w 1882 r.: wówczas dom zyskał kształt, w którym dotrwał do II wojny światowej. Jego front był wówczas bardzo prosty - czteroosiowy, z dużymi witrynami sklepowymi na parterze, trójkątnymi naczółkami nad oknami trzeciego piętra i balustradowym zwieńczeniem szczytu.

**Sprawdź w

KALENDARZU IMPREZ

, co dzieje się w mieście**

Dzisiejsza kamienica odbudowana według projektu M. Czyżewskiej-Ostrowskiej swoją formą nawiązuje do barokowego kształtu z 1705 r., ale znacznie odbiega od oryginału, zwłaszcza w szczycie, gdzie zabrakło wielu detali, jak choćby wieńczącego go trójkątnego tympanonu.

W przeciwieństwie do sąsiednich kamienic w południowej pierzei Rynek 24 nigdy nie został przekształcony w dom handlowy, ale mimo to był siedzibą licznych sklepów i zakładów. Między innymi na pierwszym piętrze budynku mieściła się pracownia zegarmistrzowska oraz sklep z odzieżą męską Hermana Randela. Na parterze mieścił się m.in. zakład W. Kellinga, a tuż przed kamienicą znajdował się przystanek tramwajowy.

Gdzie na rowery? Sprawdź u nas!

Od lat 50. na parterze kamienicy mieścił się sklep "Amfora", w którym można było kupić szkło ozdobne, kieliszki i kryształy polskiej produkcji, a sklep cieszył się dużą sławą nie tylko we Wrocławiu - po sprzedawane tu wyroby ustawiały się kolejki klientów z całej Polski, ale także z zagranicy. Dziś po sklepie nadal pozostał szyld, a w jego wnętrzu ma powstać restauracja. Jednak ceramika, którą oferował sklep, nie zniknie z wrocławskiego pejzażu - sklep przenosi się na ul. św. Jadwigi 10 i być może już w grudniu nastąpi jego otwarcie.

Ciekawostką architektoniczną we wnętrzu sklepu na parterze jest gotycko-renesansowa kolumienka międzyokienna, która pochodzi z ok. 1530 r., a do kamienicy trafiła po odbudowie.

Sprawdź, co jeszcze WARTO ZOBACZYĆ

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto