Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

No to lecimy

Łukasz Pałka
infografiki: Maciej Dudzik
infografiki: Maciej Dudzik
Porty lotnicze przeżywają prawdziwe oblężenie. W ciągu zaledwie dwóch lat liczba pasażerów wzrosła prawie dwukrotnie. Jednak dopiero w 2030 roku wszystkie nasze lotniska obsłużą tylu pasażerów, ilu obecnie przewija się ...

Porty lotnicze przeżywają prawdziwe oblężenie. W ciągu zaledwie dwóch lat liczba pasażerów wzrosła prawie dwukrotnie. Jednak dopiero w 2030 roku wszystkie nasze lotniska obsłużą tylu pasażerów, ilu obecnie przewija się przez największy w Europie port w Londynie

Dokładnie za tydzień z wrocławskiego lotniska wystartuje kolejny niskokosztowy przewoźnik. Linia lotnicza Norwegian uruchomi połączenie ze Sztokholmem. Z kolei w październiku irlandzki Ryanair, największa tania linia lotnicza w Europie, połączy Wrocław z Frankfurtem, Liverpoolem i Mediolanem. Będzie to już jego ósma trasa ze stolicy Dolnego Śląska.
W tyle nie chce pozostać także polska linia Centralwings, która co prawda zrezygnowała w tym roku z Mediolanu, ale teraz przygotowuje się do uruchomienia połączeń z Rzymem, Kolonią, Dublinem, Cork i Londynem Gatwick.
– Loty zostały już zaplanowane w siatce połączeń, mamy dziewięć maszyn, które będą obsługiwać nasze trasy – mówi Iza Bogus z Centralwings.

Nowy terminal
Dzięki nowym połączeniom liczba pasażerów, którzy przewiną się przez wrocławski port, przekroczy pod koniec roku 800 tysięcy. W połowie roku było to ponad 300 tysięcy osób, czyli ponaddwukrotnie więcej niż w połowie 2004 roku.
– Rozwój lotniska w ostatnim czasie jest błyskawiczny – mówi Leszek Karwowski, wiceprezes wrocławskiego lotniska. – W jesiennym rozkładzie będziemy mieli ponad 20 połączeń dziennie.
Jednocześnie przyznaje, że konieczna jest rozbudowa terminalu. A nowy ma powstać do końca 2008 roku. Port będzie wtedy w stanie obsłużyć trzy miliony osób rocznie.

Pula do podziału
Pozostałe krajowe lotniska także przeżywają oblężenie. W Katowicach i Krakowie liczba pasażerów potroiła się. Kilka dni temu premier Jarosław Kaczyński zapowiedział, że w ciągu najbliższych lat na rozwój lotnisk będzie przekazane 350 milionów euro (ok. 1,2 mld zł) z funduszy unijnych. – Bardzo liczymy na część tej puli – przyznaje Leszek Karwowski.
Według danych organizacji IATA, Polska i Chiny to obecnie dwa najszybciej rozwijające się rynki lotnicze na świecie. Do 2030 roku liczba pasażerów obsługiwanych przez nasze wszystkie porty lotnicze ma wzrosnąć z 11 milionów rocznie do ponad 60 milionów.
Warto zauważyć, że to nieco mniej niż w tej chwili przewija się przez największe w Europie lotnisko Londyn Heathrow. Wrocław plasuje się pod koniec drugiej setki. Z polskich portów wyprzedzają nas: Warszawa, Katowice, Kraków i Gdańsk.

Rynek tanich linii
Eksperci przyznają, że największy wpływ na rozwój polskiego rynku lotniczego od momentu naszego wstąpienia do Unii Europejskiej mieli tani przewoźnicy. Jako pierwszy na polskim niebie pojawił się Ryanair, który uruchomił trasę z Wrocławia do Londynu. Właśnie ten przewoźnik obsługuje teraz połowę wszystkich pasażerów naszego lotniska.
W całej Polsce z jego usług skorzystają w tym roku dwa miliony osób. Na polskim niebie lata obecnie ponad 40 przewoźników. Co trzeci to tania linia. •

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto