Kontrolerzy wzięli pod lupę stan budynków należących do wojskowego Rejonowego Zarządu Infrastruktury. - W niezadowalającym stanie technicznym jest większość obiektów. Część z nich zagraża życiu i zdrowiu ludzi - mówi Piotr Miklis, dyrektor delegatury NIK.
Dyr. Miklis dodaje, że budynki w takim stanie albo trzeba remontować, albo wyburzać. Wśród wskazanych przez NIK obiektów są garaże czy też magazyny.
Żołnierzom dostało się również za obrót nieruchomościami. W Opolu (wrocławski RZI ma to miasto pod swoją kuratelą) oddano kawałek ziemi, który uznano za niepotrzebny. Niebawem działka okazała się jednak niezbędna i żołnierze chcieli ją odzyskać. Sęk w tym, że nowy właściciel chciał inny teren w zamian, który był jednak o 121 tys. zł droższy.
W Kłodzku żołnierze chcieli rozbudować strzelnicę. Kupili ziemię, ale już po transakcji okazało się, że obok jest osiedle mieszkaniowe. Strzelnicy budować nie można.
We Wrocławiu, w jednostce przy Obornickiej, przeprowadzano remont budynku. Zdemontowano grzejniki zakupione kilka lat wcześniej, ale sprawne. Kupiono nowe, a te stare trafiły do magazynu. Strata: 50 tys. zł.
NIK ma również zastrzeżenia do przetargów. Zdarzało się, że zwiększano zakres robót. Żołnierze zlecali więc zatrudnionej już wcześniej firmie dodatkowe prace za duże pieniądze, a powinni rozpisać przetarg. Prokuratura bada już efekt kontroli NIK.
Co na to wojsko? - Wszystko musimy wyjaśnić. Teraz trudno nam się ustosunkować - mówi podpułkownik Jerzy Wesołek z RZI.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?