Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niespodzianka w cieniu tragedii

Michał Lizak
Pod koszami nie było sentymentu - tak Kristian Ercegović zatrzymywał Dragisę Drobnjaka  fot. Mikołaj Nowacki
Pod koszami nie było sentymentu - tak Kristian Ercegović zatrzymywał Dragisę Drobnjaka fot. Mikołaj Nowacki
Saso Filipovski: "Przepraszam kibiców. To był nasz najgorszy mecz od roku" PGE Turów Zgorzelec - Górnik Wałbrzych 73:79. Były prezes Turowa, Zbigniew Kamiński, nie żyje Jeszcze przed rozpoczęciem derbów ...

Saso Filipovski: "Przepraszam kibiców. To był nasz najgorszy mecz od roku"
PGE Turów Zgorzelec - Górnik Wałbrzych 73:79. Były prezes Turowa, Zbigniew Kamiński, nie żyje

Jeszcze przed rozpoczęciem derbów prawdziwym szokiem dla wszystkich kibiców była informacja o śmierci Zbigniewa Kamińskiego, byłego prezesa Turowa. W piątkowy wieczór 57-letni Kamiński miał zawał. Umarł we własnym domu, przy próbie reanimacji prowadzonej przez własnego syna.

To nie była jednak ostatnia zła wiadomość dla fanów wicemistrza Polski. Drugą była sensacyjna porażka z beniaminkiem. PGE Turów rozegrał słabiutkie spotkanie i po raz drugi w tym sezonie uległ ekipie z Wałbrzycha. Kluczem okazały się skuteczne rzuty z dystansu (12 trójek na 17 prób) oraz zdecydowanie większa determinacja koszykarzy z Wałbrzycha. I to mimo że nie grał ich lider - Kris Clarkson.
- Od pierwszych minut widać było, że po prostu bardziej chcieliśmy wygrać. Oni byli pewni swego, myśleli, że dadzą radę łatwo nas pokonać, grając na pół gwizdka. A gdy okazało się, że nie jesteśmy słabeuszami - było za późno, by odwrócić losy pojedynku - podsumował uradowany trener Górnika, Radosław Czerniak.
- Błędy, które popełnialiśmy, nie przydarzają się nawet juniorom. Nasza koncentracja pozostawiała wiele do życzenia - krytycznie ocenił swój zespół Dragisa Drobnjak, środkowy PGE Turowa.
- Nie oszukujmy się - wykorzystaliśmy słabszy moment PGE Turowa. Bo nie zawsze możemy myśleć o wygraniu z takim rywalem - zauważył Czerniak, pod którego wodzą Turów awansował przed laty do ekstraklasy. Saso Filipovski komplementował rywala: - W sobotę Górnik był po prostu lepszy i zasłużył na wygraną.
W Zgorzelcu nie ma czasu na rozpamiętywanie porażki. Jeszcze wczoraj wieczorem zespół wyruszył do Izraela (do Jerozolimy miał dotrzeć o 5 rano), gdzie jutro zagra z Hapoelem w Pucharze ULEB.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto