– Wygląda na to, że ktoś zrobił nam niedźwiedzią przysługę – mówi o walkowerze za mecz z Sosnowcem Ryszard Tarasiewicz, trener Śląska. – Ale nie sądzę, by stracony punkt przeszkodził nam w awansie do ekstraklasy – dodaje pewny siebie
Po niespodziewanej stracie punktu Tarasiewicz jest zły, ale nie załamany. – Gdybyśmy znali pewien przepis, a powinniśmy go znać, nie doszłoby do tego. Pętli na szyi jednak z tego powodu sobie nie zaciskamy. Tak na marginesie uważam, że w PZPN-ie raczej sami tego nie wykryli. Ktoś nam chyba zrobił niedźwiedzią przysługę.
W środowisku aż huczy od plotek. Odpowiednią informację dostarczył ponoć Bogusław Baniak, trener rywala WKS-u do awansu, czyli Zawiszy. Wrocławianie po aferze kartkowej mają też nowego rywala – Zagłębie Sosnowiec, które czai się tuż za bydgoszczanami.
Dziś Śląsk ma poznać oficjalną decyzję związku w sprawie walkoweru. – Dopiero gdy zobaczę pismo podejmiemy decyzję, czy jest się od czego odwołać. Wygląda jednak na to, że doszło u nas do niedopatrzenia i ponieśliśmy za to karę – mówi Rafał Sobański, prezes Śląska.
Wrocławianie w środę zagrają bez publiczności na Stadionie Olimpijskim z Drwęcą. Tym samym wygaśnie kara PZPN-u i na kolejne mecze kibice wrócą już na trybuny.
– Oby to był ostatni raz, kiedy zagramy bez dopingu – kończy Tarasiewicz, który miał sporo pretensji do pseudofanów za zamieszki przed meczem z Widzewem. Istniała szansa, że kibice wrócą na spotkanie z Drwęcą, jednak Śląsk nie zdecydował się wysłać odwołania. – Komisja odwoławcza miała się spotkać... już po tym meczu, więc daliśmy sobie spokój – zapewnia prezes Sobański. •
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?