Maleją obawy przed wzrostem kosztów ogrzewania
Decyzja premiera o wstrzymaniu do 1 sierpnia podwyżki akcyzy na olej opałowy i gaz do ogrzewania poprawiła nastroje handlowców i klientów. Premier chce mieć więcej czasu na przygotowanie programu osłonowego, ale odbiorcy mają nadzieję, że rozporządzenie ministra finansów w ogóle nie wejdzie w życie.
– Co czwarty klient spośród tych, którzy z dnia na dzień zrobili ogromne zamówienia, na razie wstrzymuje się z zakupem – ocenia Maciej Podliski, właściciel wrocławskiej firmy Aspol.
Inaczej wyglądała sytuacja jeszcze kilka dni temu. Po tym, jak minister podpisał rozporządzenie, na rynku wybuchła panika.
Zamówienia na olej opałowy posypały się od właścicieli domków jednorodzinnych, ale także rolników, spółdzielni mieszkaniowych i przedsiębiorstw. U niektórych dostawców z dnia na dzień podwoiły się zlecenia, a we wrocławskiej bazie paliwowej zaczęło brakować oleju.
– Teraz jest dużo spokojniej. Już nie musimy wysyłać cystern w Polskę po paliwo – mówi jeden z wrocławskich dostawców.
Spokojni są też rolnicy, którzy wstrzymali się na razie z większymi zakupami.
– Proponowaliśmy im, żeby kupowali, póki jest tanio. Jednak nie kwapią się. Chyba uwierzyli posłom, że ci zablokują w Sejmie podwyżkę – dodaje handlowiec.
Niemal identycznie wygląda sprawa z gazem płynnym. Kiedy rozeszły się wieści o podwyżce, w firmach handlujących tym paliwem telefony w działach sprzedaży dzwoniły na okrągło.
Teraz część zamawiających, z mniej zasobnymi portfelami, przesuwa odbiór gazu na lipiec.
Zastrzeż PESEL - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?