MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Niebezpiecznie wolny człowiek - Wystawa Siergieja Paradżanowa we wrocławskim Muzeum Architektury

(maga)
Na wystawę przyjechał z Hollywood Michaił Wartanow, reżyser, autor filmu o Paradżanowie.
 Fot. Wojtek Wilczyñski
Na wystawę przyjechał z Hollywood Michaił Wartanow, reżyser, autor filmu o Paradżanowie. Fot. Wojtek Wilczyñski
Był jednym z największych twórców kina, obok takich artystów jak Fellini, Antonioni czy Tarkowski. Pozostało po nim kilka filmowych arcydzieł i wiele niezrealizowanych scenariuszy.

Był jednym z największych twórców kina, obok takich artystów jak Fellini, Antonioni czy Tarkowski. Pozostało po nim kilka filmowych arcydzieł i wiele niezrealizowanych scenariuszy. A także setki plastycznych kolaży, które tworzył, kiedy sowiecka władza zabroniła mu kręcić filmy.

Taka historia
Jest rok 1974. Paradżanow właśnie dostał wyrok pięciu lat więzienia za homoseksualizm i propagowanie pornografii. Ale prawdziwy powód był inny: jak na twarde reguły rządzące rzeczywistością w Związku Radzieckim – artysta był, jak o nim mówiono, „niebezpiecznie wolnym człowiekiem”. Fascynacja dawnymi kulturami Ukrainy, Gruzji, Armenii na pewno nie była w smak władzy, która próbowała za wszelką cenę ujednolicić życie swoich obywateli. „W obozie przeżyłem tylko dlatego, że każdego dnia tworzyłem kolaż” powiedział twórca „Cieni zapomnianych przodków” już po uwolnieniu. Nazywał te prace „sprasowanym filmem”. Kilkadziesiąt z nich możemy oglądać na wystawie w Muzeum Architektury, która została otwarta w piątek, w rocznicę śmierci reżysera. W swojej pracy używał wszystkiego, co wpadło mu w ręce: kawałków starej koronki, pocztówek, orzechów w złoconej łupinie. Na kolażu „Bogurodzica” twarz Matki Boskiej pojawia się w aureoli z tłuczonej porcelany, Marilyn Monroe przykrywa biust koronką, a list od Felliniego został ozdobiony resztkami pawich piór.

Od Felliniego
„Drogi Siergieju” pisze włoski reżyser. „Nie znam cię osobiście, ale odkąd otrzymałem twoją wiadomość, wydajesz mi się kimś znajomym od dawna, jak stary przyjaciel”. Są tu prace wzruszające, takie jak kolaż o miłości Felliniego do Giulietty, jest próba metaforycznego pokazania Związku Radzieckiego, ale na wielu kolażach jak te z Giocondą, na których muza Leonarda m.in. ssie palec czy erotyczna „Noc poślubna cesarza japońskiego”, które pokazują, jak bardzo pełnym życia i energii, obdarzonym poczuciem humoru człowiekiem był Paradżanow.
Warto tę wystawę skonfrontować z filmami ormiańskiego artysty, które są pokazywane na festiwalu Era Nowe Horyzonty. Ekspozycja czynna do końca sierpnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Robert EL Gendy Q&A

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto