Rozmowa z Henryką Bochniarz, szefową Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan
• Co dobrego zrobił obecny rząd przedsiębiorców?
– Przez siedem miesięcy, gdy nie było kolicji większościowej, poza becikowym praktycznie nic nie przeszło. Mamy opóźnienia w reformie podatków, przepisy nie są upraszczane, brak terminu wstąpienia do strefy euro.
• Z czego to wynika?
– To kwestia strachu urzędników, że znowu będzie się trzeba czegoś nowego uczyć.
• Twierdzi Pani, że małe firmy dobrze sobie radzą, lecz za kilka lat mogą mieć duże problemy. O co chodzi?
– Rynkiem finansowym w każdej chwili mogą poważnie zachwiać działania polityczne. Jeżeli na Warszawę ruszą górnicy czy inne grupy zawodowe i dostaną obietnice podwyżek, jeśli specjalna komisja podważy niezależność banku centralnego – będzie to mieć negatywny wpływ na złotówkę i giełdę.
• Co powinien zrobić rząd?
– Powinien pomóc firmom w tworzeniu nowych miejsc pracy. W tej chwili szkoły kończy młodzież z wyżu demograficznego, a pracy dla niej nie ma. Co robimy, by ją zatrzymać w kraju? Co innego, jak ktoś wyjeżdża na kilka lat, żeby wrócić do kraju z doświadczeniem i pieniędzmi, a co innego, gdy deklaruje, że nie wróci, bo nie ma do czego.
• Czy przedsiębiorcy boją się Centralnego Biura Antykorupcyjnego?
– To będzie już 12 instytucja zajmująca się kontrolowaniem firm. W dodatku będzie wchodzić do przedsiębiorstwa bez nakazu sądowego i kontrolować wszystko, a nie konkretne dokumenty. W głośnej aferze Enronu w USA kontrola trwała trzy dni. U nas można ją prowadzić trzy miesiące i wciąż przedłużać. Wszyscy znamy przypadki, gdy urzędnicy doprowadzili firmy do bankructwa.
• Co jest złego w tym, że nie znamy daty zastąpienia złotego przez euro?
– Mówienie: „wejdziemy, jak będziemy gotowi” jest niepoważne. Dla małych i średnich firm, które dominują w naszym kraju, ryzyko kursowe jest dużo bardziej niebezpieczne niż dla dużych korporacji. Określenie daty dałoby małemu eksporterowi pewność, że na przykład w 2011 roku ryzyko kursowe zniknie. Wtedy swoje decyzje i plany dostosuje do tego terminu. Skoro data nie jest znana, to firmy wstrzymują się z inwestycjami i nie zatrudniają nowych pracowników.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?