MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie widzą tragedii

Jarosław Sulikowski
Urzędnicy w Warszawie w dziwny sposób rozdzielili dodatkowe pieniądze dla służby zdrowia, ignorując sytuację na Dolnym Śląsku Narodowy Fundusz Zdrowia znalazł dodatkowe 168 mln zł.

Urzędnicy w Warszawie w dziwny sposób rozdzielili dodatkowe pieniądze dla służby zdrowia, ignorując sytuację na Dolnym Śląsku

Narodowy Fundusz Zdrowia znalazł dodatkowe 168 mln zł. Pieniądze rozdzielono między oddziały Funduszu. Dolnym Śląsk, gdzie stan służby zdrowia jest dramatyczny, dostał 10 mln zł. Dużo mniej niż inni.

NFZ przeliczył się.

- Przygotowując budżet zakładaliśmy, że mniej pieniędzy wpłynie ze składek ubezpieczeniowych - powiedziała nam Ranata Furman, rzecznik prasowy NFZ w warszawie.
Po podliczeniu wpływu składek za pierwszy kwartał 2004 roku okazało się, że Polacy wpłacili o 168,358 mln zł więcej na ubezpieczenie niż zakładano.

- Po podliczeniu kolejnego kwartału może się okazać, że będzie jeszcze więcej pieniędzy, które rozdzielimy pomiędzy nasze oddziały w Polsce - dodaje Renata Furman.
Zarząd NFZ podjął już uchwałę o podziale tej puli. Mogłoby się wydawać, że Dolny Śląsk, gdzie brakuje pieniędzy na wszystko, a zadłużenie służby zdrowia jest najwyższe w kraju (razem z odsetkami wynosi około 2 mld zł), może liczyć na dużą część pieniędzy.
Tymczasem biorąc pod uwagę sumę przyznanych przez NFZ pieniędzy, nasze województwo jest na 8 miejscu w kraju (na 16 województw). Na przykład województwo łódzkie, które otrzymało ponad dwa razy więcej pieniędzy, ma dług o ok. połowę mniejszy.

- Będę interweniował w tej sprawie - obiecuje prof. Janusz Zaleski, przewodniczący Rady NFZ. - Wiem, że uchwałę w tej sprawie podjął zarząd Funduszu. Rada jej nie opiniowała. Na pewno będziemy analizować kryteria na podstawie których rozdzielono te pieniądze - mówi.
Ranata Furman wyjaśnia, że rozdzielając te środki zarząd brał pod uwagę ilość pieniędzy przypadającą na jednego mieszkańca.

- Te województwa, w których budżety były niedoszacowane dostały więcej - argumentuje.
Uchwała zarządu trafi teraz do ministra zdrowia oraz ministra finansów. Po ich akceptacji pieniądze zostaną przekazane na Dolny Śląsk.

- Dodatkowe fundusze przeznaczymy m.in. dla izb przyjęć, dla okulistyki, hematologii. Mamy nadzieję, że wkrótce otrzymamy kolejne takie dofinansowanie - mówi Andrzej Woźny, dyrektor dolnośląskiego NFZ.

- Dobrze, że dostaniemy te pieniądze, ale potrzeby są dużo większe. Warszawa musi to zrozumieć - mówią lekarze, z którymi rozmawialiśmy.

Dramatyczna sytuacja na Dolnym Śląsku

W klinice hematologii, okulistyki, dermatologii, chirurgii plastycznej w pierwszy kwartale tego roku wykonano limit półroczny. Niewiele lepsza sytuacja jest w klinice laryngologii i chorób wewnętrznych,

- Nie jesteśmy w stanie leczyć za darmo. Będziemy zmuszeni zamknąć niektóre kliniki - mówił nam niedawno prof. Leszek Paradowski.
W niektórych placówkach już są ograniczenia. Klinika okulistyki wstrzymała przyjmowanie pacjentów. W kolejce do zabiegów okulistycznych czeka 700 osób. Ci, którzy nie chcą czekać, muszą płacić. Dramatyczna sytuacja jest w klinice hematologii. - Do wojewody dolnośląskiego wysłaliśmy pismo informujące o zagrożeniu życia pacjentów chorych na raka. Na ten rok dostaliśmy 4 mln zł, a wnioskowaliśmy o 9 mln zł - stwierdza prof. Kazimierz Kuliczkowski, kierownik hematologii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto