Jarosław Hampel nie miał czasu na oblewanie drugiego miejsca w Grand Prix Czech. Do Wrocławia wrócił w niedzielę nad ranem, po południu dołożył sporą cegiełkę do zwycięstwa Atlasa nad tarnowską Unią, a wczoraj wyruszył już do Szwecji na wtorkowy mecz Kaparny Goeteborg. Poniżej zapis jego rozmowy z dziennikarzami tuż po praskiej GP.
* Też byłeś za tym, by startować na mokrym torze w Pradze?
- Wszyscy chcieliśmy startować, ale pod warunkiem, że uda się pozbyć z toru błotnistej mazi. Udało się, więc jeździliśmy. Komfortu jednak nie odczuwałem, bo jazda w takich warunkach jest niebezpieczna. W finale wpadłem przecież w poślizg, postawiło mnie nieco w poprzek i mogłem wywinąć orła.
* Miałeś już kiedyś tyle dyktafonów przy ustach, co teraz?
- Szczerze mówiąc, tak. To było kilka la temu w Pile, gdy zdobyłem wicemistrzostwo Polski (zwyciężył wówczas Jacek Gollob – red.). Wtedy też była taka paskudna pogoda. Jeszcze nigdy nie miałem jednak takiej kąpieli, jaką na podium przygotowali Tony i Jason.
* Jesteś drugim Polakiem, któremu udało się stanąć na podium GP.
- O, nie wiedziałem. Bardzo się z tego cieszę. Wiem, że na pewno nie zachłysnę się tym sukcesem, bo na końcowy sukces musi się jeszcze złożyć kilka dobrych występów. Sodówka mi nie grozi.
* W kolejnych turniejach również będzie przy Tobie tuner Flemming Graversen?
- Myślę, że tak. We Wrocławiu go nie zabraknie. W Pradze wspólnie analizowaliśmy rozwój wypadków i przyniosło to oczekiwany skutek.
* Zapłaciłeś i mandat policji, i karę organizatorom. Może to okazało się świetną motywacją?
- Teraz możemy sobie żartować, że powinienem się spóźniać na wszystkie treningi, ale prawdę mówiąc nie myślałem o odzyskaniu tych pieniędzy. Chciałem po prostu dobrze wypaść i proszę – jestem drugi.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?