MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie udają pocałunków

Ewa Szczecińska
Nowa sztuka legnickiego teatru wystawiana na blokowisku. Wyreżyseruje ją aktor, który zagra na scenie z towarzyszką życia Są parą na scenie i poza nią.

Nowa sztuka legnickiego teatru wystawiana na blokowisku. Wyreżyseruje ją aktor, który zagra na scenie z towarzyszką życia

Są parą na scenie i poza nią. On reżyseruje sztukę, ona gra jedną z dwóch głównych postaci i towarzyszy mu na scenie. Dramat „Urojenia” ma tylko dwie role i jest jakby dla nich napisany

„Urojenia”, to drugi projekt legnickiego Teatru im. Modrzejewskiej realizowany w największej sypialni miasta - osiedlu Piekary. Teatr porzucił „na chwilę” swoją scenę w centrum miasta i ruszył na podbój blokowiska, gdzie mieszka ponad 20 tysięcy legniczan. Scenę stworzono w dawnym pawilonie handlowym przy ul. Izerskiej, gdzie niegdyś mieścił się jedyny na osiedlu supersam. Do tej pory, w największym z magazynów, wystawiono sztukę „Made in Poland”. Okazało się, że pawilon na Piekarach, ma jeszcze do wykorzystania kilka innych pomieszczeń.
Scena u rzeźnika
- Sceną będzie dawny sklep mięsny mieszczący się w tym pawilonie. Chcemy przerobić go na wnętrze mieszkania bohaterów. To pomieszczenie świetnie się do tego nadaje. Sklepowa lada z kafelkami będzie kuchnią, a duże okna wystawowe dadzą nam poczucie jakbyśmy znajdowali się na wysokim piętrze drapacza chmur w Warszawie - mówi Tomasz Sobczak, reżyser sztuki.
Aktor reżyser zagra też główną rolę. Wcieli się w postać Patryka, 28-letniego bankiera. Obok niego, jego 24-letnią dziewczynę Anikę, zagra Magda Biegańska, która w jest jego towarzyszką życia.
Tomasz Sobczak ma 32 lata i jest związany z legnickim teatrem od 11 lat. Przyjechał tu po ukończeniu studium teatralnego we Wrocławiu. Od tego sezonu teatralnego zrezygnował z etatu w teatrze. Chce podejmować nowe wyzwania, realizować własne projekty i uważa, że umowa o pracę ogranicza jego możliwości.
- Od dziecka marzyłem o reżyserowaniu. Nie chciałem być aktorem, a jednak znalazłem się na scenie. Teraz chcę uprawiać te dwie profesje - mówi Sobczak.

Żądza kariery
Tekst, po który sięgnął to „Urojenia” Pawła Jurka, dramaturga i jednego ze scenarzystów serialu „M jak miłość”. Opowiada o parze młodych ludzi, których życiem zaczęła rządzić chęć zrobienia kariery za wszelką cenę. W ich odczuciu osiągną ją, gdy obok pieniędzy, zdobędą popularność i uznanie mediów. Spektakl ukazuje wspólne życie pary. Zarówno kłótnie, jak czułość i wzajemną miłość. Granie tych ostatnich nie było trudne.
- Nie musimy udawać pocałunków. Na scenie jest to równie prawdziwe, jak poza nią - mówi Magda Biegańska. - Granie ze swoim partnerem ma swoje wady. Tomek wie, kiedy w grze coś mi nie wychodzi. To może być niezauważalne dla widza, ale nie dla reżysera, który jest także moim partnerem życiowym - dodaje.
Aktorzy poza sceną spędzają ze sobą sporo czasu. Czy ćwiczą role także w życiu prywatnym?
- No, może te pocałunki - żartuje Sobczak. - Ale na poważnie, to staramy się doskonalić role tylko na scenie.
Premierę „Urojeń” zaplanowano na 22 stycznia (sobota). Bilety - 15 zł (normalny) i 10 zł (ulgowy).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tatiana Okupnik tak dba o siebie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto