MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie straszyć emerytów - Rozmowa z Piotrem Kuczyńskim, ekspertem z firmy Xelion

Janusz Michalczyk
fot. xelion
fot. xelion
• Trwa dyskusja o propozycji resortu pracy, by pieniądze gromadzone przez nas w otwartych funduszach emerytalnych przechodziły do ZUS-u i żeby to on wypłacał nam świadczenia.

• Trwa dyskusja o propozycji resortu pracy, by pieniądze gromadzone przez nas w otwartych funduszach emerytalnych przechodziły do ZUS-u i żeby to on wypłacał nam świadczenia. Czy mamy powody do obaw?
– Dla zdecydowanej większości komentatorów ten pomysł oznacza katastrofę. Wiadomo przecież, jak mocno naród nienawidzi ZUS-u. Jednak ja wcale nie jestem pewien, czy te rozwiązanie jest złe, nie śpieszyłbym się z potępianiem go w czambuł. Wiele przemawia za tym, że obsługa emerytów rzeczywiście będzie kosztowała znacznie mniej, niż gdyby się tym zajęły prywatne firmy. One muszą utrzymać swoje zarządy i wypracować solidne zyski.

• Ma Pan zaufanie do pracowników ZUS-u?
– Jeśli stworzy się wyspecjalizowany oddział albo fundusz do zarządzania tymi pieniędzmi, zatrudni dobrych specjalistów i będzie im bardzo dobrze płaciło, to dlaczego mają mieć gorsze wyniki niż prywatne firmy?

• ZUS będzie bardzo dobrze płacił? A ustawa kominowa, ograniczająca wysokość zarobków w publicznych instytucjach?
– To jest problem. Trzeba będzie chyba zlikwidować tę nieszczęsną ustawę. Ja nie mówię, że nie ma żadnych zagrożeń. Oczywiście, ich nie brakuje, lecz twierdzenie, że ZUS zbankrutuje, to brednia. Żaden polityk do tego nie dopuści, bo wybuchłaby w tym kraju rewolucja. Emeryci nie mogą wszystkiego stracić. Co najwyżej państwo bardziej się zadłuży i część emerytury zje inflacja.

• Dotychczas ludzie sądzili, że oszczędzają w OFE na swoją emeryturę.
A teraz okazuje się, że państwo zabierze te pieniądze...
– I przepadną? Spokojnie, nie straszmy czytelników. Przecież ZUS będzie wypłacał świadczenia z zebranej przez nas puli pieniędzy. A poza tym to wcale nie są nasze oszczędności.

• Jak to? Nie na tym miała polegać reforma emerytalna, że każdy odkłada na swoją emeryturę? W dodatku nikt po nas nie odziedziczy odłożonych pieniędzy.
– Można sobie wyobrazić sytuację, że ktoś kończy 65 lat, przechodzi na emeryturę i po miesiącu umiera. Co się stanie z jego pieniędzmi przekazanymi do ZUS-u przez OFE? Dostaną je inni emeryci. Społeczeństwo się starzeje, za parę lat karierę zawodową będzie kończyć wyż demograficzny i trzeba będzie coraz więcej środków na emerytury. Niech pan wybije sobie z głowy dziedziczenie!

• Mimo wszystko nie czuję się wcale uspokojony...
– Pierwsi emeryci z OFE pojawią się w 2009 roku. W tym samym roku będą wybory parlamentarne i powstanie nowy rząd. Po co mamy się martwić na zapas? Może nowa ekipa znów wszystko zmieni?

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto