Nie rozmawiała z Niemczykiem

Rozmowa z Natalią Bamber, środkową ZEC SV Gwardii Wrocław

* Zadowolona jesteś z faktu, że w półfinale Pucharu Polski los przydzielił Wam Telenet?

- Myślę, że lepiej nie mogłyśmy trafić, co nie znaczy, że jesteśmy pewne swego. Z każdym gra się trudno, ale mielczankom chciałybyśmy się zrewanżować za porażkę 0:3 w lidze. Zdecydowanym faworytem turnieju jest Stal. Tu nie ma wątpliwości.

* Na zwycięską ekipę czeka fiat panda. Jak można podzielić taką nagrodę pomiędzy dziesięć zawodniczek i dwóch trenerów. Spieniężyć?

- Być może jest to rozwiązanie, ale my nawet o tym nie rozmawiałyśmy. Teraz myślimy jak wygrać z Mielcem, a nie o samochodzie.

* A może... nie brać pod uwagę dziewcząt, którą są już zmotoryzowane?

- Być może (śmiech). Taka jest u nas jednak tylko jedna. Kasia Mroczkowska jeździ toyotą yaris, a prawo jazdy mają jeszcze tylko Irma Zamara i ja. Ale jeżdżę tramwajami.

* Od trzech lat jesteście reklamowane jako młody, perspektywiczny zespół. Kiedy te zalety przełożą się na wyniki?

- Mam nadzieję, że szybko. Dobrze zdajemy sobie sprawę, że nie można tak mówić o nas w nieskończoność. Tym bardziej że nabrałyśmy przecież w ostatnich latach doświadczenia. To prawda, że przegrałyśmy w tym sezonie kilka meczów, których nie powinnyśmy przegrać, ale miałyśmy trochę problemów zdrowotnych. Raz nie grała Anka Barańska, innym razem Anka Świętońska itd. Nasze zmienniczki to z kolei bardzo młode zawodniczki, na etapie podnoszenia umiejętności. Robiłyśmy jednak pewne kalkulacje i wciąż wierzymy w awans do pierwszej czwórki ligi. Nikomu nie odpuścimy!

* Wszystkie jeszcze się uczycie, tymczasem w innych klubach trenuje się dwa razy dziennie. Może to jedna z przyczyn?

- Nie sądzę. We wtorki i czwartki też mamy dwa treningi dziennie. Poza tym to intensywne ćwiczenia.

* Za trenera Krzyżanowskiego grałaś w reprezentacji. Nie liczysz na powołanie od Andrzeja Niemczyka?

- Z trenerem Niemczykiem nawet nigdy nie rozmawiałam. Wiem, że był na naszym meczu w Poznaniu, gdzie wygrałyśmy 3:2, a później czytałam gdzieś jego wypowiedź, że nie dostrzegł żadnych nowych kandydatek do swojej drużyny. Dlatego specjalnie nie liczę na powołanie.