W sobotę (godz. 14) Śląsk zagra w Bielsku-Białej z Podbeskidziem
Strasznie się cieszę, że zagramy, bo już nie możemy się doczekać tej walki o punkty. Dreszczyk emocji z tym związany ma się nijak do meczów sparingowych – mówi Dariusz Sztylka g, kapitan Śląska. – Oczywiście mamy pewne obawy. Nasz występ to pewnego rodzaju niewiadoma. Większość spotkań rozegraliśmy na sztucznych murawach. Z normalną zieloną trawą prawie nie mieliśmy styczności – zaznacza Sztylka, który w poniedziałek wrócił do treningów. – Na zajęciach od kilku dni widzę u chłopaków ogromną koncentrację. Wiemy, o co gramy, a początek sezonu jest bardzo ważny. Zwycięstwo w pierwszym meczu bardzo wzmacnia zespół pod względem psychologicznym. W Podbeskidziu jest kilku chłopaków, których znamy z Wrocławia: Imianowski, Hirsz, Podstawek. Z tym ostatnim nawet rozmawiałem w niedzielę. Wspominał o przykrytym śniegiem boisku. Mam jednak nadzieję, że podczas meczu warunki gry będą znośne – zaznacza pomocnik WKS-u.
Rywal Śląska, kierowany przez Włodzimierza Małowiejskiego, trenował w tym tygodniu w Szczyrku, na sztucznej murawie, ale... przykrytej kilkucentymetrowym śniegiem. Do zajęć wrócił już pozyskany z Polonii Warszawa Sławomir Jarczyk. Podbeskidzie zagra więc przeciwko WKS-owi w najsilniejszym składzie.
W Łodzi mają problem
Mimo że Wydział Gier PZPN kategorycznie zakazał w tej kolejce II ligi odwoływania spotkań, mecz Widzew – Lechia Gdańsk może zostać przełożony. Łódzcy działacze użyli pługów wirnikowych i zakupili dwie tony soli, ale nie zdało to egzaminu i na murawie zalega kilkucentymetrowy lód. Podobnie wyglądają trybuny. Przypomnijmy, że Widzew jest kolejnym rywalem Śląska (1 kwietnia, Stadion Olimpijski).
Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?