MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie ma Jędrzejaka, nie ma młodzieżowca, dyrektora i rzecznika również

Wojciech Koerber
Alan Marcinkowski (za Mariuszem Cieślińskim), jak widać po ułożeniu ręki, lubi odkręcać manetkę gazu. Nie przepada jednak za treningami w zimie.
Alan Marcinkowski (za Mariuszem Cieślińskim), jak widać po ułożeniu ręki, lubi odkręcać manetkę gazu. Nie przepada jednak za treningami w zimie.
– Oczywiście, że jesteśmy w stanie wydać jakąś kwotę za wypożyczenie z Ostrowa Tomka Jędrzejaka. Ale muszą to być sensowne pieniądze – mówi wiceprezes WTS-u Krystyna Kloc Żużlowi mistrzowie Polski w ...

– Oczywiście, że jesteśmy w stanie wydać jakąś kwotę za wypożyczenie z Ostrowa Tomka Jędrzejaka. Ale muszą to być sensowne pieniądze – mówi wiceprezes WTS-u Krystyna Kloc

Żużlowi mistrzowie Polski w pozornym spokoju szykują się do obrony tytułu. Pozornym, bo kilka spraw nie zostało rozwiązanych. Tomasz Jędrzejak trenuje z zespołem, ale de facto jego członkiem wciąż nie jest. Alan Marcinkowski do Wrocławia już nie przyjeżdża, więc trwają poszukiwania nowego polskiego juniora. Zmiana nastąpi także na stanowisku dyrektora klubu. Tyle że kandydata na nową miotłę, póki co, brak.

Spotkanie z Kucharem
– Co do Jędrzejaka, to nie mam przed nosem dokumentów tej sprawy. Ale spokojnie – nie ma takiej możliwości, by Ogór został na lodzie – zapewnia Krystyna Kloc. Według wielu mediów Intar chce za wypożyczenie zawodnika 70 tys. zł. Co na to wiceprezes klubu? – Ja wiem, co mówi Tomek. Twierdzi, że w kontrakcie ma zapisaną niższą kwotę. Na pewno powinien odejść zgodnie z zasadami, które ma wpisane w kontrakt. I za sensowne pieniądze. Trudno mieć mu za złe, że chce jeździć w ekstralidze. Pamiętajmy, że kierują nim ambicje sportowe, a nie finansowe – dodaje. Sprawa ciągnie się już od kilku tygodni, a finału nie widać. Czy z tego wynika, że przy Mickiewicza 70 tys. uchodzi za mało sensowne, tzn. wygórowane, pieniądze?
Wrocławianie myślą m.in. o tym, by w ramach rozliczenia za Jędrzejaka oddać do Ostrowa jednego ze swoich zawodników. O nazwiskach nie chcą jednak mówić i temu akurat trudno się dziwić. Bo kto w jakim jest miejscu, okaże się dopiero wczesną wiosną na torze, a sezon sezonowi nierówny. Takiemu Sławomirowi Drabikowi życiowa forma wróciła w wieku lat 38, na co wielki wpływ miały też sprawy sprzętowe.
– W piątek spotkamy się z prezesem Kucharem, trenerami oraz z zawodnikami, by zrobić swego rodzaju wiwisekcję. Chcemy wiedzieć, kto na czym będzie jeździł itd. No i trzeba podpisać porozumienia płacowe – przyznaje Krystyna Kloc.

Alan, to nie wypada!
Słuch zaginął po Alanie Marcinkowskim, który już po pierwszym treningu we Wrocławiu uświadomił sobie, że to jednak ponad jego siły. Czy zatem ta kariera w WTS-ie skończyła się przed tym, nim się rozpoczęła?
– Dla mnie to kompletne nieporozumienie. Zawodnik przestraszył się obowiązków ciążących na nim w okresie przygotowawczym. My nie robimy z żużlowców ciężarowców czy długodystansowców, ale nie może być tak, że się nic nie robi i zaraz później siada na motocykl. Uważam, że żadna rodzinna sytuacja nie może być na tyle ważna, by kolidowała z wypełnianiem obowiązków wobec klubu. Cały czas poszukujemy nowego polskiego juniora – wyjaśnia wiceprezes mistrzów Polski.
21 stycznia zespół, z Nicolaiem Klindtem, wybiera się na 10-dniowy obóz do Cetniewa.

od 7 lat
Wideo

Dzisiaj Iga Świątek kończy 23 lata!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto