Nie doceniali mnie

ŻUŻEL Klub Motorowy Ostrów przelał 163 tysiące złotych za Tomasza Jędrzejaka.

Na koncie WTS-u pojawiły się wczoraj 163 tysiące złotych przelane przez Klub Motorowy Ostrów. To połowa pełnej kwoty transferowej za Tomasza Jędrzejaka. - No to jedną nogą jestem w Ostrowie - ucieszył się "Ogór". Jego zakup może się okazać najdroższym tej zimy na krajowym rynku.

* Teraz możesz już chyba zdradzić, kto znalazł pieniądze na to, byś wrócił do Ostrowa - zagadnęliśmy Jędrzejaka.
- Żużlem zaczęło żyć całe miasto łącznie z prezydentem, a ten transfer pilotował i finansował nowy prezes klubu - Jan Łuczywek. To także szef prężnej firmy budowlanej Intar. Szykuje się w Ostrowie dobra, w 80 procentach nowa ekipa. Bardzo blisko porozumienia jest Maciek Kuciapa, trwają rozmowy z Arturem Pietrzykiem, Jest też kilka innych nazwisk.
* Po radosnym głosie słyszę, że kamień spadł Tobie z serca.
- Po prostu mam dobry humor, ale faktem jest, że mogę odetchnąć. Zawsze istnieje przecież ryzyko, że może zabraknąć pieniędzy. W takim przypadku zostałbym po prostu wyrolowany.
* Nie masz obaw, że w trakcie sezonu mogą się pojawić zaległości finansowe? We Wrocławiu takich problemów nie miałeś.
- To prawda - WTS to jedyny klub, w którym jest płynność finansowa. Jestem jednak dobrej myśli. Będziemy robić wszystko, żeby jak najszybciej awansować do ekstraligi, a kontaktu z czołówką nie stracę, bo podpisałem kontrakty w Szwecji i Danii. Rozmawiałem o tym ze sponsorami i właściwie tylko szef firmy Płomyk nakłaniał mnie do pozostania we Wrocławiu. Czym to motywował? We Wrocławiu jest piękny stadion, ekstraliga i telewizja, a to przecież świetna reklama. Ale jeszcze w tym tygodniu podpiszę z nim dwuletnią umowę sponsorską na naprawdę poważne pieniądze. Chodzi o spore inwestycje.
* Skoro odchodzisz, to coś we Wrocławiu musiało Ci się nie podobać.
- Ogólnie jestem zadowolony z pobytu w Atlasie, ale powiem tak - w Ostrowie moje ewentualne sukcesy będą bardziej doceniane i bardziej zauważalne niż były we Wrocławiu.
* W swoim rodzinnym mieście będziesz miał status gwiazdy. Tego potrzebujesz?
- Nie wiem, czy będę gwiazdą numer jeden. Ja nie muszę być noszony na rękach, ale jak już powiedziałem - chcę, być bardziej doceniany. Z Wrocławiem jednak całkowicie się nie rozstaję. Nadal mam tu dziewczynę i dwa razy w tygodniu na pewno będę przyjeżdżał. Nie planujemy na razie żadnego ślubu. To luźny związek. Ale bardzo fajny!
* Mocno zabiegał o Ciebie prezes Apatora, Marek Karwan?
- Nie. W zasadzie chodziło o jeden telefon i swobodną rozmowę. Poważniejsze negocjacje były prowadzone z Częstochową.
* Masz coś do powiedzenia kibicom we Wrocławiu?
- Nie wiem, co miałbym im przekazać. Na pewno chcę podziękować. Pierwszy rok miałem słabszy, a w minionym sezonie jakichś emocji dostarczałem. Zdarzały się wpadki, ale wciąż się przecież uczę. Myślę, że kilka biegów z moim udziałem było emocjonujących.

Tomasz Jędrzejak

Ur.: 14.07.1979 w Ostrowie Wlkp.
Wzrost: 174 cm.
Waga: 70 kg.
Kariera klubowa: Iskra Ostrów Wlkp., Włókniarz Częstochowa, Atlas Wrocław, KM Ostrów.
Sukcesy: II wicemistrz Polski 2003, drugie miejsce w Złotym Kasku 2003, złoto MMPPK i MDMP, brąz DMP.