MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie dajcie mu kredytu

Marek Zoellner
WROCŁAW - Nie chcemy wpłacać do kasy spółdzielni, bo pan Dębiec wykorzystuje te pieniądze na inne cele, niż rachunki za media. Dlatego w poniedziałek zakładamy specjalne konto - powiedział wczoraj Władysław ...

WROCŁAW - Nie chcemy wpłacać do kasy spółdzielni, bo pan Dębiec wykorzystuje te pieniądze na inne cele, niż rachunki za media. Dlatego w poniedziałek zakładamy specjalne konto - powiedział wczoraj Władysław Warchałowski, przewodniczący opozycyjnej wobec Dębca rady nadzorczej spółdzielni.

Jak mówią spółdzielcy - dług powstał właśnie dlatego, że władze Energetyka nie regulowały zobowiązań za np. wodę, czy wywóz śmieci.
Na sobotnie zebranie mogli wejść jedynie posiadacze zaproszeń. Inni (osiem osób) od godz. 9 mokli na deszczu przed wejściem. Do środka nie wpuścili ich wynajęci przez Dębca ochroniarze. Na tyłach budynku, w którym mieści się siedziba spółdzielni „Energetyk”, w pełnej gotowości czekali też policjanci.
Niektórzy z czekających mieli zaproszenia, ale na godzinę 18. Byli to ludzie wykluczeni wcześniej ze spółdzielni, którzy mieli odwoływać się od tej decyzji. Ten punkt programu zebrania był przewidziany dopiero na popołudnie.
- Pan nie zna naszego statutu. Może zarząd w ogóle nie wie, że tu czekamy - upominała ochroniarza jedna z kobiet, napierając na drzwi. Doszło do krótkiej szarpaniny. Mężczyźnie spadł na ziemię identyfikator.
- Proszę oddać. To moja własność - zażądał od kobiety, która podniosła plakietkę.
- Najpierw niech tu zejdzie pan Dębiec – triumfowała krewka dama, która zapewniła nas, że identyfikator odeśle do firmy ochroniarskiej.
Więcej incydentów nie było. Po dwóch godzinach czekający rozeszli się.
- Proszę zobaczyć, ile kosztuje ta cała ochrona – denerwowali się spółdzielcy, którym nie udało się wejść do środka. - Nielegalna władza wciąż może więcej, niż legalna.
Przypomnijmy, że niedawno sąd okręgowy uznał rządy prezesa Andrzeja Dębca za niezgodne z prawem.
W zebraniu przedstawicieli członków „Energetyka” uczestniczyło około 40 osób. Jak poinformował nas jeden z biorących w nim udział, udało się zrealizować wszystkie zaplanowane punkty.
- Zanim uchwały nie zostaną podane do wiadomości członków spółdzielni, nie mogę powiedzieć, co postanowiono. Takie uprawnienia ma tylko przewodniczący zebrania. Musimy poczekać na protokół - tłumaczył Andrzej Dębiec.
- Udzielono zarządowi absolutorium za listopad i grudzień 2001 roku. Ustalono też wysokość kredytu, jaki zarząd może zaciągnąć - 1,8 mln zł. Ale pieniądze te mogą zostać wykorzystane wyłącznie na spłatę zadłużenia - dowiedzieliśmy się od jednej z osób, biorących udział w zebraniu.

od 7 lat
Wideo

Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto