Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie bądź "zielony", kibicuj Śląskowi na zielono!

Mariusz Kruczek
Mariusz Kruczek
śląsk wrocław kibice| śląsk wrocław fani| śląsk wrocław Stadion Miejski| śląsk wrocła kultura kibiców
śląsk wrocław kibice| śląsk wrocław fani| śląsk wrocław Stadion Miejski| śląsk wrocła kultura kibiców Dawid Antecki
25 listopada 42 tys. osób obejrzy we Wrocławiu mecz Śląska z Wisłą. O tym jak kibicować rozmawiamy z prezesem Stowarzyszenia Wielki Śląsk.

Śląsk Wrocław przeprowadził się na nowy stadion. Arena może pomieścić blisko 43 tysiące kibiców. Nowy obiekt jest pięć razy większy od starego. Wyzwaniem dla klubu było jego zapełnienie. Doświadczenia Lecha w Poznaniu i Lechii w Gdańsku pokazały, że nie jest to łatwe zadanie. We Wrocławiu udało się to już dwukrotnie.

Na nowym stadionie pojawili się nowi fani Śląska. Niektórzy pierwszy raz zetknęli się z kulturą stadionową. Na arenie piłkarskiej panuje niepisany kodeks zachowań. Na przykład: na "młynie" meczu się nie ogląda, na stadion koniecznie na zielono i należy klaskać jak "gniazdowy zapodaje szkocję".

O kulturze stadionowej rozmawiamy z Przemysławem Piwowarskim, prezesem Stowarzyszenia Wielki Śląsk.

Jak oceniasz przeprowadzkę Śląska Wrocław na nowy stadion?

To duży krok naprzód w historii klubu. Nowoczesny stadion powoduje, że klub jest inaczej postrzegany. Pozytywnie wpływa też na komfort oglądania spotkań
piłkarskich. Stadion przy Oporowskiej we Wrocławiu wiele osób zniechęcał. Na przykład na alejkach prowadzących na trybuny, kiedy mocniej popadał deszcz, było mnóstwo błota. Teraz toi toie zastąpiły toalety. Mamy też więcej punktów gastronomicznych.

Według Ciebie udało się przenieść atmosferę z Oporowskiej na al. Śląską?

W moich odczuciach i osób, z którymi rozmawiałem, udało się to w pełni. Pomimo doskonałej atmosfery przy Oporowskiej akustyka pozostawiała wiele do życzenia. Wiele osób angażowało się w doping, ale nie był on tak słyszalny jak przy al. Śląskiej. Kiedy na Stadionie Miejskim ponad 40 tysięcy gardeł zaczęło krzyczeć "WKS", to miałem ciarki na plecach. Zapamiętam to do końca życia. (Zobacz: **ŚLĄSK WROCŁAW - LECHIA GDAŃSK [RELACJA NA ŻYWO])Kultura stadionowa to specyficzny język. Wyjaśnijmy nowym kibicom kilka podstawowych określeń. Kim są "ultrasi"?**

Kibice z grupy "ultras" są zaangażowani w doping i przygotowanie opraw meczowych.

Co to "młyn"?

Na Stadionie Miejskim we Wrocławiu to sektor B. Stąd prowadzony jest doping dla Śląska. Siadają tam osoby, którym nie zależy na widowisku sportowym, bo same tworzą spektakl na trybunach. Doping prowadzony jest na stojąco. Bez względu na wynik dopingują przez 90 minut. Wiele osób przychodzi tylko po to, żeby poczuć wyjątkową atmosferę na "młynie".

Jaką rolę pełni "gniazdowy"?
Intonuje przyśpiewki, prowadzi doping. To taki dyrygent. "Gniazdo" na Stadionie Miejskim musi być jeszcze dopracowane. Zajmiemy się tym zagadnieniem w przerwie zimowej.

A co to jest "szkocja"?

To tradycyjny doping na meczach Śląska. Polega to na tym, że wstaje cały stadion, wyciąga ręce do góry i zaczyna klaskać coraz szybciej, po czym wszyscy krzyczą: "WKS". Prosta forma dopingu, której łatwo się nauczyć.

Kim są w takim razie "januszki" czy "pikniki"?
Określenie opisuje grupę osób, która przychodzi na mecz, żeby obejrzeć widowisko bez angażowania się w doping. "Pikniki" - bo przychodzą chrupać popcorn albo słonecznik na meczu. Takie osoby też przychodzą na stadion i trzeba się z tym liczyć. Osobiście chciałbym, żeby wszyscy włączyli się w doping.

Macie zamiar jakoś "nauczyć" nowych kibiców dopingu?

Na mecz z Wisłą Kraków przygotowaliśmy 45 tysięcy śpiewników. Będą na każdym siedzeniu. Znajdą się tam najważniejsze pieśni Śląska. W tym jedna, która - mamy nadzieję - stanie się hymnem Śląska. Słowa idą tak:

"O Wrocławiu pragnę marzyć,

O Wrocławiu żyć

i Śląsk Wrocław dopingować,

i ze Śląskiem w zgodzie żyć".

Myślimy też nad tym, żeby do gazetki "Wokół Śląska" wprowadzić taką wkładkę z przyśpiewkami. Byłem pozytywnie zaskoczony, kiedy kibice na meczu z Lechią włączali się w doping. Jestem optymistą i wierzę, że wszyscy będziemy tworzyć wyjątkową atmosferę. W rundzie wiosennej podejmiemy kolejne działania informacyjne.

Na mecze obowiązkowo przychodzimy na zielono?

Pierwsza podstawowa zasada, którą chcemy, żeby wszyscy przestrzegali, to właśnie zielone ubranie na meczu. Sektor za bramką w trakcie pierwszego meczu na nowym stadionie był zielonym morzem. Dobrze, żeby cały stadion tak wyglądał.

Fala jest dopuszczalna na Stadionie Miejskim we Wrocławiu?

Pewnie, że jest dopuszczalna. Fala meksykańska jest jednak charakterystyczna dla dopingu piknikowego. To nie jest nic złego. Nam jednak zależy, żeby stworzyć na stadionie Śląska wyjątkową atmosferę.

W piątek, 25 listopada, kolejny "mecz przyjaźni"? Jak rozumieć to określenie?

Wcześniej mieliśmy mecz przyjaźni z Lechią, teraz mamy z Wisłą. To słynne hasło: "Trzej królowie wielkich miast: Śląsk, Wisełka, Lechia Gdańsk". Kibice Wisły nie będą siedzieć na trybunie dla gości, ale z nami. W trakcie dopingu nie gwiżdżemy na piłkarzy Wisły. Wyjątkowe kluby tworzą wyjątkową sztamę.

Frekwencja Śląska Wrocław na nowym stadionie to fenomen polskiej ligi. Jakie według Ciebie są tego przyczyny?

Wiele osób myślało, że po pierwszym meczu frekwencja spadnie. A okazało się, że na drugi mecz bilety sprzedały się szybciej niż na pierwszy. Jesteśmy liderem, odnosimy sukcesy i to przyciąga kibiców. Trener Lenczyk tak poukładał klub, że gra jest skuteczna i atrakcyjna. Od kilku lat prowadzimy współpracę z kibicami z całego regionu. Dlatego na mecze przyjeżdżają rzesze kibiców spoza Wrocławia. Klub jest dumą nie tylko naszego miasta. Z kolei piłkarze promują klub, odwiedzając np. wrocławskie szkoły.

Gdyby ktoś chciał wstąpić do Waszego stowarzyszenia, to co powinien zrobić?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto