18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nick Cave ponownie we Wrocławiu (FILMY z wcześniejszych wizyt)

Marta Wróbel
Fot. Wojtek Wilczyński
W piątek o godz. 22 na Wyspie Słodowej we Wrocławiu wystąpi Nick Cave. Zaśpiewa w towarzystwie swojego zespołu Grinderman. Bilety kosztują od 120 do 210 zł. Przed gwiazdami wieczoru na scenie pojawi się zespół The Lollipops.

Znowu wybrał Wrocław. Nick Cave miał być gwiazdą tegorocznej edycji katowickiego OFF Festivalu. Muzyczne dziecko Artura Rojka będzie musiało się jednak obyć smakiem, bo Australijczyk wyraźnie stolicę Dolnego Śląska polubił. Wcześniej grał u nas dwukrotnie. Na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej w 1999 r. dał kameralny recital w towarzystwie samego tylko fortepianu, a dwa lata później w Hali Ludowej towarzyszyli mu już koledzy z zespołu The Bad Seeds. Cave wypalił wtedy na scenie mnóstwo papierosów i zaczarował publiczność na kilka dobrych lat.

Zobacz film: Nick Cave we Wrocławiu ze Stanisławem Sojką, rok 1999

W piątek Australijczyk pojawi się na Wyspie Słodowej w towarzystwie swojego zespołu Grinderman. I pokaże dość bezkompromisową muzyczną twarz. A poza muzyką ma ich wiele - jest także poetą, pisarzem, scenarzystą, aktorem i kompozytorem muzyki filmowej. Ze względu na swój bliski związek z kinem, Cave doskonale pasuje do Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nowe Horyzonty.

Australijczyk jest współautorem soundracków do takich filmów, jak "Niebo nad Berlinem" Wima Wendersa (który, notabene, jest wielkim fanem Cave’a; mało brakowało, a panowie spotkaliby się we Wrocławiu, bo Wenders też miał być gościem Nowych Horyzontów), "Propozycja" z Johnem Hurtem (do którego Australijczyk napisał scenariusz), "Zabójstwo Jesse’ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda" z Bradem Pittem. Jeszcze w tym roku do kin ma wejść obraz "The Wettest County in the World" z Garym Oldmanem według scenariusza Cave’a. Wrocławski koncert Australijczyka i grupy Grinderman to jedyny polski przystanek na europejskiej trasie koncertowej Cave’a.

- Zapraszałem go na festiwal już kilka lat temu, jednak dopiero teraz udało się spełnić to marzenie. Szykuje się najważniejsze koncertowe wydarzenie w historii Nowych Horyzontów - uśmiecha się Kostas Georgakopulos, dyrektor muzycznej części imprezy.

Dwa tygodnie temu bywalcy czeskiego festiwalu Colours Of Ostrava mieli okazję zobaczyć na żywo Cave’a i jego Grindermanów (slangowa nazwa dla dżentelmenów, którzy są, delikatnie ujmując, bardzo sprawni seksualnie), czyli wokalistę i gitarzystę Warrena Ellisa, basistę Martyna Caseya i perkusistę Jima Sclavunosa (na co dzień w The Bad Seeds). Podczas występu zespołu, który ma do tej pory na swoim koncie dwa krążki, ubrany w rozpiętą, białą koszulę Cave nachylał się nad pięknymi kobietami (do których, jak sam przyznaje, ma słabość), śpiewając swoje psychodeliczne, post-punkowe, niepokojące kompozycje : "Get It On", "No Pussy Blues" czy "(I Don’t Need You To) Set Me Free". Był też bis.

We Wrocławiu na Wyspie Słodowej powinno pojawić się około pięciu tysięcy fanów. A "książę ciemności", "król mroku" i "australijski bard" w jednej osobie, jak nazywają Cave’a media, pewnie ich nie zawiedzie.

53-latek urodził się w niewielkiej australijskiej miejscowości Warracknabeal. Syn nauczyciela i bibliotekarki wyniósł z domu miłość do słowa pisanego. Studiował sztukę na Caulfield Institute of Technology, ale porzucił uczelnię na rzecz muzyki. Szybko założył punkowy zespół The Boys Next Door, który potem zmienił nazwę na The Birthday Party. Mimo że grupa cieszyła się sporym uznaniem publiczności i krytyków (zostali namaszczeni przez wpływowego brytyjskiego dziennikarza muzycznego Johna Peela), nigdy nie osiągnęli sukcesu, o jakim marzył Australijczyk.

W 1984 r. grupa się rozpadła, a dwóch jej członków, Nick Cave i Mick Harvey, założyło zespół Nick Cave & The Bad Seeds. Od czasu debiutu ("From Her to Eternity") muzycy wydali trzynaście krążków. Największy komercyjny sukces grupa odniosła w 1996 r. płytą "Murder Ballads", przede wszystkim dzięki śpiewanej przez Cave’a z Kylie Minogue "morderczej balladzie" "Where The Wild Roses Grow". Grinderman to bardziej ostre, psychodeliczne oblicze Cave’a i jego trzech kolegów z The Bad Seeds.
Rok temu muzyczną gwiazdą Nowych Horyzontów był Mike Patton.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Nick Cave ponownie we Wrocławiu (FILMY z wcześniejszych wizyt) - Wrocław Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto