Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Newsroom jest wszędzie: spacerkiem po zoo

Michał Potocki
Michał Potocki
Wrocławskie zoo jest w trakcie przebudowy. Mimo to jest chętnie odwiedzanym miejscem, nie tylko przez turystów, ale też rodowitych wrocławian.

Ogród zoologiczny przy ul. Wróblewskiego, jak cały Wrocław, jest miejscem intensywnych remontów. Niektóre zwierzęta przebywają na tymczasowych wybiegach, czekając na odnowienie lub budowę nowych domów.

- Nie wszystko da się zrobić jednocześnie. Chcemy, żeby zwierzęta miały najlepsze warunki, a odwiedzający dużo atrakcji - mówi Radosław Ratajszczak, dyrektor zoo. - W akwarium wymieniamy zestawy ryb i tworzymy nowe biotopy, budujemy kilka wybiegów np. dla fok, we wrześniu tworzymy nowe wejście od strony Odry, stawiamy parkingi dla rowerów... - wylicza.

Wejście od strony Odry zostanie uruchomione we wrześniu


W zoo nie brakuje odwiedzających.
- Chodzimy po zoo od godz. 9, więc już siedem godzin - mówi pan Zdzisław, który z trójką dzieci zwiedza zoo. - Zdecydowanie odczuwam już zmęczenie. - A my nie - wtrąca 12-letnia Karolina - ja chciałabym jeszcze raz zobaczyć akwarium. Tam są takie śliczne ryby - mówi. Jej brat, Mariusz wolałby skierować się w innym kierunku. - Mi najbardziej podobał się tygrys i chętnie bym tam jeszcze posiedział obok jego wybiegu - mówi.

- Pawilon z małpkami jest bardzo ciekawy. Wszystko mi się tu zresztą podoba - mówi Kamila. - I plac zabaw też - dodaje kilkuletnia Dominika. Babcia dziewczynek jest również zadowolona z wycieczki. - Widać, że ogród wygląda lepiej. Postawili nowe budynki, dużo odnawiają. Fajne jest to nasze zoo, nie ma co gadać - ocenia Grażyna Czwojda.

Koniki polskie również mają swoich fanów


Zoo jest stałym punktem turystycznym Wrocławia. Większość przyjezdnych, którzy chcą zwiedzić miasto również tu zagląda.
- Wrocławskim zoo bardzo nam się podoba - oceniają Monika i Krzysztof Len z Kalisza. - Wybiegi dla zwierząt są tu blisko siebie, a nie tak jak w Poznaniu, gdzie trzeba się strasznie nachodzić - mówi Monika. - Syn już kilka razy tu był, a teraz zabrał nas ze sobą - żartuje.

Ale nie wszyscy są zadowoleni z wyglądu zoo.
- Szkoda, że wilki są za szkłem, mają tam mało miejsca. Tu miały więcej przestrzeni, a teraz biegają po tym wybiegu jakieś kozy. A niektóre duże koty też mają małe klatki - mówi Karolina Żurawska. - Kiedyś bardzo często chodziłam do zoo. Może ogród lepiej teraz wygląda, ale bilet jest drogi - dodaje.

Niedźwiedzie potrafią przyciągnąć uwagę zwiedzających


- Wilki przenieśliśmy na mniejszy wybieg obok tygrysów, ponieważ na tym dużym czuły się wystraszone. Zwierzęta czasem tak reagują, mimo że mają dużo przestrzeni. Teraz działa "efekt szyby", tzn. nie są płochliwe nawet, gdy ludzie podchodzą blisko - wyjaśnia dyrektor zoo.

Na dawnym wybiegu wilków znajdują się teraz niedźwiedzie brunatne.
- One są świetne! Chodzą sobie blisko ogrodzenia i patrzą na ludzi. Mi najbardziej przypadło do gustu miejsce z aligatorami i motylarnia, chociaż jest tam trochę duszno - mówi Daniel Fornal.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto