Muniek Staszczyk śpiewał kiedyś "Neony oślepiają mnie...". To właśnie te słowa w 2005 r. zainspirowały wrocławskiego pasjonata do ich ochrony.
- Słuchając słów piosenki "Syn miasta", zdałem sobie sprawę, że neony znikają z Wrocławia - mówi Tomasz Kosmalski, założyciel i szef fundacji Neon Side Wrocław. - Zacząłem zbierać neony, żeby uchronić je przed zniszczeniem.
Na co dzień Kosmalski pracuje jako prawnik. Wolny czas i pieniądze poświęca na poszukiwanie i odnawianie wrocławskich neonów. W ubiegłym roku założył fundację. Współtworzy ją grupa znajomych. Celem fundacji jest ocalenie specyficznego klimatu, jaki wiąże się z neonami.
- Nie ma możliwości, żeby neony wróciły na ulice. Są problematyczne w utrzymaniu czy serwisowaniu - przyznaje Kosmalski. - Dlatego trzeba się nimi zaopiekować.
Zobacz: Zdjęcia wrocławskich neonów | |
Neony znikają razem z kultowymi miejscami we Wrocławiu. "Rumcajs" podzielił los sklepu spożywczego, który reklamował. Podobnie było z neonami kina Warszawa z ul. Piłsudskiego i Polonii z ul. Żeromskiego.
Ocalić neony, ocalić historię
Zazwyczaj szklane napisy są odkupowane od właścicieli. "Alliance Francaise", znany z ul. Świdnickiej, trafiłby na złomowisko, gdyby nie interwencja fundacji Neon Side Wrocław. Podobny los spotkałby większość wrocławskich neonów.
Tomasz Kosmalski przyznaje, że często odbierany jest jako oszołom albo złomiarz, kiedy przychodzi po neon. Ostatnio musi też konkurować z ofertami komercyjnymi. Tak było w przypadku neonu "Modny Strój" przy ul. Wita Stwosza.
- Na szczęście właścicielkę przekonało to, co robię - tłumaczy Kosmalski.
Pasjonują go wszystkie stare neony, które były kiedyś stałym elementem miasta i mają swoją historię.
- W latach 70. działała np. we Wrocławiu restauracja-dancing Savoy - opowiada Kosmalski. - Ludzie, którzy pamiętają ten lokal, twierdzą, że było to miejsce spotkań wrocławskich prostytutek. Według relacji bywalców lokalu, zależało im na neonie Savoy, który był dla ich klientów swego rodzaju drogowskazem. Podobno panie miesięcznie składały się po 100 zł na konserwacje neonu. Savoy wisi do dziś na pl. Kościuszki - dodaje.
Fundacji udało się zdobyć już 25 neonów (m.in. kin Polonia, Warszawa, Fama oraz sklepów Rumcajs czy Hanka). Odnowionych zostało osiem. Na przeszkodzie w dalszych pracach renowacyjnych stoją koszty. Odnowienie jednego neonu to wydatek rzędu 6 tysięcy złotych. Renowacją zajmuje się wrocławska firma Reklama, która była monopolistą w tej dziedzinie w czasach PRL-u.
Muzeum neonów
Neony przechowywane są u znajomych, rodziny i przyjaciół. Gościły także we wrocławskich klubach Szajba i Niskie Łąki.
Kosmalski utrwala je na fotografiach, zorganizował już kilka wystaw z neonami. Do zdjęć pozowali m.in.: Muniek Staszczyk, Maciej Kurowicki z wrocławskiego Hurtu czy Sidney Polak. Docelowo działacze fundacji chcieliby, żeby znalazły one swoje miejsce w muzeum neonów. Na razie nie udało się zdobyć lokalu od miasta.
Neony w Muzeum Motoryzacji Topacz
W ciągu najbliższego roku neony będzie można oglądać w Muzeum Motoryzacji Topacz w Ślęzy pod Wrocławiem. Znajdzie się tam około 12 eksponatów fundacji.
- Ratujemy pojazdy, które znikają z polskich ulic, ale naturalnym środowiskiem samochodów takich jak syrena, warszawa czy nysa są światła neonów, w których na co dzień jeździły w PRL-u - wyjaśnia Adam Kornafel, kustosz Muzeum Motoryzacji Topacz.
Działania fundacji Neon Side Wrocław można śledzić na Facebooku (Zobacz: Neon Side Wrocław).
Zobacz neony w innych miastach: | |||||
Warszawa | Poznań | Silesia | Trójmiasto | Kraków | Łódź |
Czytaj też:
- Z karabinem i w mundurze. Twierdza Wrocław ma pomysł na muzeum w schronie przy Pełczyńskiej
- Jakie będzie Muzeum Śląska Wrocław?
- Student ASP powiesił po kryjomu swój obraz w Muzeum Narodowym we Wrocławiu [wideo]
Photo Day 17.0 w Hali Stulecia | Puchar Świata 2012 Szklarska Poręba | Koncerty we Wrocławiu w 2012 | Sky Tower w kadrze MM [konkurs] |
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?