Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Narodowe mieni się kolorami

Lucyna Jadowska
Lucyna Jadowska
W zbiorach nominowanego do miana Cudu Wrocławia Muzeum Narodowego znajduje się około 200 tys. eksponatów. Kolekcja tylko raz padła łupem złodziei. Obrazy Kossaka, Gierymskiego i Matejki zostały ukryte w kościółku w Parku Szczytnickim.

Wrocławskie Muzeum Narodowe powstało tuż po zakończeniu II Wojny Światowej.
- Zbiory muzeów niemieckich zostały ewakuowane, część wywieziono do Niemiec, część była jeszcze w składnicach ulokowanych na Dolnym Śląsku - tłumaczy Małgorzata Korżel-Kraśna z Muzeum Narodowego. - Dzieła, które pozostały na Dolnym Śląsku starała się zbierać specjalna komisja muzealników. Do grudnia 1945 roku udało się odzyskać ponad 3 tys. eksponatów - wyjaśnia.

Państwowe, Śląskie i w końcu Narodowe

Początkowo wrocławskie muzeum otrzymało miano Muzeum Państwowego we Wrocławiu, od 1950 roku działało jako Śląskie, by ostatecznie w 1970 roku uzyskać nazwę Muzeum Narodowego we Wrocławiu.

XIX-wieczny budynek, w którym mieści się muzeum, to dawna siedziba Rejencji, czyli Zarządu Prowincji Śląskiej. Gmach został wzniesiony w latach 1883-1886 jako pierwszy budynek rządowy w Niemczech, zaprojektowany w stylu neorenesansu niderlandzkiego.

Bluszcz na ścianach muzeum pojawił się w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku.

- Choć w środku muzeum prezentuje piękne wnętrza i krużganki, jego elewacja pozostawiała wiele do życzenia. Dlatego dwadzieścia lat temu dyrektor wpadł na pomysł obsadzenia bluszczem zewnętrznych ścian budynku - wyjaśnia Anna Kowalów, rzeczniczka Muzeum Narodowego. - Roślina sprawia, że budynek mieni się kolorami przez cały rok. O bluszcz dba specjalna firma. Dzięki temu muzeum tak pięknie się prezentuje - dodaje.

200 tys. eksponatów
Na unikalność muzeum wpływają także zgromadzone w nim zbiory. Ogromna kolekcja eksponatów stawia nas w wysoko w rankingu polskich muzeów.
- W naszym rejonie nie ma muzeum z porównywalnymi zbiorami - mówi Małgorzata Korżel-Kraśna. - Obecnie znajduje się u nas 200 tys. zabytków. Możemy się równać z największymi muzeami w Polsce - dodaje.

Wśród najważniejszych kolekcji muzeum znajduje się duży zbiór sztuki śląskiej, największa i jedna z najlepszych w Polsce kolekcji sztuki współczesnej (są m.in. prace Magdaleny Abakanowicz).
**
Kradzież w muzeum **

Tylko raz w trakcie ponad sześćdziesięcioletniej historii placówki dokonano w niej kradzieży. - W 1957 z galerii na drugim piętrze muzeum trzech mężczyzn skradło kilka cennych obrazów, przez długi czas milicja nie mogła znaleźć sprawców - opowiada Korżel-Kraśna.

Jak się potem okazało, złodzieje ukryli dzieła w małym kościółku w Parku Szczytnickim. Przez kilka lat znajdowały się tam obrazy Kossaka, Gierymskiego i Matejki. Sprawa wyszła na jaw, gdy jeden ze złodziei już nie żył. Dwaj pozostali najprawdopodobniej pokłócili się między sobą i sprawa dotarła do milicji.

To zresztą nie jedyny przypadek, gdy w sprawie muzeum musieli interweniować mundurowi. W 1987 roku w muzeum otwarta została wystawa Artura Grottgera. W gmachu pojawiły się takie tłumy, że trudno było nad nimi zapanować. Ostatecznie ówczesne władze muzeum postanowiły wezwać milicję, by ta opanowała niebezpieczną sytuację.

Wybierz z nami 7 cudów Wrocławia!

Czytaj również:

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto