Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nadodrze walczy z wandalami nawet z ambony (ZDJĘCIA)

Weronika Skupin
Nadodrze to dzielnica pięknych kamienic, ale niestety także częstych aktów wandalizmu
Nadodrze to dzielnica pięknych kamienic, ale niestety także częstych aktów wandalizmu fot. Tomasz Hołod
Wandale, złomiarze i graficiarze niszczą Nadodrze. Także to, co ostatnio udało się odnowić i wyremontować. Taki wniosek wysnuła rada tego osiedla i postanowiła zareagować.

DZIELNICE I OSIEDLA - sprawdź, co słychać u sąsiadów

- Zwracamy się do mieszkańców o większe zaangażowanie w walkę przeciw aktom wandalizmu. Nasze osiedle jest objęte programem rewitalizacji w łącznej wartości około 130 mln zł. Niestety, już dziś dochodzi do dewastacji i kradzieży - czytamy w piśmie Jerzego Sznercha, przewodniczącego Zarządu Rady Osiedla Nadodrze. Sznerch chce, by mieszkańcy wszystkie akty wandalizmu zgłaszali natychmiast policji lub straży miejskiej.

W akcję zaangażował lokalne służby, a nawet parafie. W ostatnią niedzielę jego list był czytany np. z ambony kościoła pw. Św. Bonifacego przy pl. Staszica. - Czytałem apel rady po każdej mszy świętej. Mam nadzieję, że cokolwiek pomoże. W tej parafii jestem 48. rok i widzę, jak ta okolica jest niebezpieczna - mówi ks. prałat Wojciech Tokarz, proboszcz parafii przy pl. Staszica.

Co Jerzy Sznerch ma na myśli, mówiąc, że wandale niszczą osiedle? Wystarczy się przejść po okolicy, by na nowych elewacjach zobaczyć nieestetyczne napisy. Zdarzyła się też kradzież w parku Staszica, który nie jest jeszcze otwarty po remoncie.

- W ubiegłym tygodniu wandale ukradli przęsło ogrodzenia i zniszczyli grę z piłkarzykami. Policja z komisariatu na Ołbinie dobrze się spisała i złapała złodziei. Ale funkcjonariusze nie mogą mieć w parku regularnych patroli, bo to jeszcze teren budowy. Dlatego jest tak ważne, by mieszkańcy byli czujni na akty wandalizmu i zgłaszali je. Nie dawajmy łobuzom przyzwolenia, by kradli i dewastowali dalej. Nie bądźmy bierni - apeluje Jerzy Sznerch.

Niestety, nie wypalił projekt, by jedną ze ścian przeznaczyć dla graficiarzy, którzy mogliby dowolnie ją zamalować. Być może wtedy nie "ozdabialiby" fasad kamienic. Pomysł upadł, bo zarządca budynków, Zarząd Zasobu Komunalnego, nie wygospodarował takiego miejsca.

Mieszkance Nadodrza Halinie Stasiuk pomysł, by zaapelować do ludzi o większą uwagę bardzo się podoba.
- Trzeba mieć poczucie odpowiedzialności za własną okolicę. To, co niszczą wandale, służy nam wszystkim. Aż strach wejść do okolicznych bram, a przecież te budynki były niedawno remontowane - mówi ta starsza wrocławianka z Nadodrza.

Zobacz też: Maszty na Peronowej są, nie ma tablic ITS

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto