MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Na zielonej Ukrainie, przy kochanej mej dziewczynie

Ireneusz Maciaś
Rozmowa z Mariuszem Lewandowskim, reprezentantem Polski, piłkarzem Szachtara Donieck • Czym dla Ukraińców jest turniej im. Walerego Łobanowskiego? – Dla szkoleniowców tej reprezentacji bardzo poważnym ...

Rozmowa z Mariuszem Lewandowskim, reprezentantem Polski, piłkarzem Szachtara Donieck

• Czym dla Ukraińców jest turniej im. Walerego Łobanowskiego?
– Dla szkoleniowców tej reprezentacji bardzo poważnym sprawdzianem przed kolejnymi meczami eliminacji do MŚ – czyli podobnie jak w naszym przypadku. Dla kibiców upamiętnieniem legendy. Bo Łobanowski to taki Kazimierz Górski Ukrainy. Symbol przede wszystkim Dynama Kijów, choć w swojej karierze piłkarskiej grał także w moim Szachtarze. Dla mnie ta impreza też będzie szczególna. Chciałbym się pokazać z dobrej strony Pawłowi Janasowi oraz sympatykom futbolu w Kijowie, wśród których na pewno będzie sporo Polaków. A poza tym fajnie byłoby utrzeć nosa kolegom z Szachtara powołanym do kadry Ukrainy oraz naszym pierwszym rywalem Serbii i Czarnogórze.

• Pana koledzy z reprezentacji będą mogli zapoznać się z ukraińskimi stadionami i porównać z polskimi.
– Rzeczywiście, na Ukrainie piłkarskie areny prezentują się nieźle. Są jednak stare. I dlatego postanowiono budować nowe. Oczywiście, jakiś wpływ na to ma fakt, że ten kraj razem z Polską ubiega się o Euro 2012. Ukraińcy przede wszystkim chcą dogonić Europę. Tak jest też w Doniecku. Prawdopodobnie już w 2008 roku będziemy mieli do dyspozycji wspaniały obiekt, w skali UEFA – pięciogwiazdkowy. Słyszałem, że za 250 mln euro!

• Jak media ukraińskie relacjonują to, co ostatnio dzieje się na linii Warszawa – Moskwa?
– Z polskiej telewizji wiem, że Polaków biją w Moskwie, a Rosjan w Warszawie. Bo ukraińskie media nie poświęcają tym problemom wiele miejsca, wychodząc z założenia, że to wewnętrzna sprawa Polski i Rosji. I słusznie. Bo najpierw trzeba posprzątać na własnym podwórku, a dopiero później zaglądać do sąsiada.

• Wróćmy do Szachtara. Pozycja Mariusza Lewandowskiego była dotychczas niepodważalna. Tymczasem w potyczce z Interem zasiadł Pan na ławce rezerwowych.
– Taką koncepcję miał nasz trener. A ja muszę ją uszanować i przyjąć z pokorą. Mam jednak nadzieje, że nie stracił do mnie zaufania, i być może w rewanżu zagram od pierwszego gwizdka.

• W Doniecku czuje się Pan dobrze?
– Znakomicie! Na Ukrainie jest tak jak w piosence. Zielono, spokojnie. Nie chcę się stąd ruszać. Zwłaszcza że wkrótce zostanę ojcem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto