Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na walizkach

Michał Lizak
W sparingowych meczach ASCO Śląska Hasan Rizvić albo – jak na tym zdjęciu – raził nieporadnością w walce pod koszami, albo w ogóle nie wychodził na parkiet. FOT. Dariusz Gdesz
W sparingowych meczach ASCO Śląska Hasan Rizvić albo – jak na tym zdjęciu – raził nieporadnością w walce pod koszami, albo w ogóle nie wychodził na parkiet. FOT. Dariusz Gdesz
Robinson i Wallace mają dzisiaj trenować z ASCO Śląskiem Dwóch graczy na testach we wrocławskim zespole oznacza tylko jedno – ktoś straci pracę.

Robinson i Wallace mają dzisiaj trenować z ASCO Śląskiem
Dwóch graczy na testach we wrocławskim zespole oznacza tylko jedno – ktoś straci
pracę. Najbardziej zagrożeni wydają się Ayinde Ubaka i Hasan Rizvić

Dwaj gracze – rozgrywający i środkowy, którzy mają przebywać na tygodniowych testach – mieli zjawić się we Wrocławiu już wczoraj. Okazało się, że dolecą dopiero dziś, bo nie opuścili Stanów Zjednoczonych z powodu problemów z pogodą i odwołanym lotem. Takich argumentów agenci używają zaskakująco często. – Powinni być dzisiaj. Jeśli zjawią się zgodnie z planem, będą też trenować z zespołem – twierdzi Andrej Urlep, szkoleniowiec ASCO Śląska, który wczoraj przebywał we Włocławku na meczu o Superpuchar Polski.

Wujek z Chicago
Dawan Robinson (25 lat, 189 cm wzrostu) poprzedni sezon spędził w Limoges. To klub o wielkiej nazwie, swego czasu zwycięzca Euroligi, ale w poprzednim sezonie występujący tylko w Pro B – odpowiedniku naszej I ligi. Robinson spisywał się tam bardzo dobrze i był nawet królem strzelców. Zastanawiające jest więc, jak to możliwe, że u progu sezonu pozostaje wolnym graczem?
Wayne Wallace (27 lat, 206 cm) ostatnio grał w lidze izraelskiej w zespole Givat Shmuel (przeciętnie 7,6 punktu i 6,5 zbiórki w meczu). W jego przypadku najciekawsze jest to, że jego wujkiem jest Ben Wallace – środkowy Chicago Bulls, jeden z najlepszych obrońców zawodowej ligi. Ponoć Wayne – podobnie jak center Byków – specjalizuje się w zbiórkach i obronie. Na razie – wraz z Robinsonem – będą mieli tydzień, by przekonać trenerów do swoich umiejętności.

Przyloty-wyloty
Pozyskanie nowych graczy musi być równoznaczne z rozwiązaniem kontraktów z innymi obcokrajowcami, bo w meczowej dwunastce może być ich tylko ośmiu. A trudno przypuszczać, by w ASCO Śląsku były pieniądze na utrzymanie graczy z zagranicy tylko do treningów. Patrząc na wykorzystanie zawodników w sparingach można się spodziewać, że „czarną listę” Urlepa otwierają Hasan Rizvić i Ayinde Ubaka. Obaj szykowani byli na liderów zespołu, a na razie dalecy są nawet od miejsca w pierwszej piątce. To, czy opuszczą zespół, w największym stopniu będzie raczej zależeć od formy zawodników, którzy pojawią się na testach. Pewnie obaj już od dłuższego czasu mają spakowane walizki... •

Kosztowne zmiany
Zgłoszenie do rozgrywek zbyt dużej ilości obcokrajowców może być bardzo kosztowne. Dodatkowe opłaty Polska Liga Koszykówki wprowadza po wydaniu ośmiu licencji. Dziewiąty obcokrajowiec kosztuje 10 tysięcy złotych, dziesiąty już 20, jedenasty – 30. I tak dalej – każdy kolejny gracz to 10 tysięcy złotych więcej. Kluby, które często wymieniają zawodników, muszą się więc liczyć ze sporymi, dodatkowymi kosztami. ASCO Śląsk na razie nie zgłaszał jeszcze zawodników do rozgrywek.
– Można to zrobić 24 godziny przed meczem (a więc w piątek do godz. 18). My pewnie poczekamy z decyzją do ostatniej chwili – powiedział nam Andrej Urlep.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto