Taką decyzję podjęli większością głosów suwalscy radni (13 głosów było za, 8 przeciw, 1 wstrzymujący się). Oznacza to, że od 1 maja obowiązywać będzie zakaz palenia w okolicach szkół na ulicy Sejneńskiej. O strefie wolnej od dymu tytoniowego, pary z papierosów elektronicznych i substancji uwalnianych za pomocą nowatorskiego wyrobu tytoniowego będą informować ustawione na chodnikach tabliczki. Obszar objęty zakazem to Skwer im. Aleksandry Kujałowicz, rejon ulicy Sejneńskiej (od skrzyżowania z ulicą Utrata do granicy posesji przy ulicy Sejneńskiej 35) i rejon ulicy Szkolnej (od skrzyżowania z ulicą Sejneńską do skrzyżowania z ulicą Składową).
Pomysłodawcą strefy jest radny z klubu "Łączą nas Suwałki" Marek Zborowski-Weychman, nauczyciel w SP 6. Wnioskowały o to również rady pedagogiczne czterech szkół znajdujących się na ulicy Sejneńskiej. Podczas sesji Rady Miasta długo dyskutowano na ten temat. Swoje zdanie wypowiadali głównie radni, którzy z zawodu są nauczycielami.
- Uchwała ograniczona jest czasowo, obowiązywać ma do 30 czerwca 2024 roku. To taki pilotaż, test na ile to prawo miejscowe sprawdzi się w rzeczywistości w praktyce. Mamy świadomość, że nie unikniemy całkowicie palenia papierosów przez młodzież, ale musimy coś zrobić, żeby to ograniczyć. Wyjściem naprzeciw jest projekt tej uchwały - mówił Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk.
Przeciwnicy wprowadzenia strefy podkreślali, że zakazany owoc lepiej smakuje, a młodzież trzeba wychowywać, a nie zakazywać.
- Dzieci w czasie lekcji są pod opieką nauczycieli. Nie mogą nagle wracać do domu z mandatem wystawionym za palenie papierosów. W szkołach na Sejneńskiej uczą się także osoby pełnoletnie, one według prawa mogą palić papierosy. Problem szkoły powinny rozwiązać wewnętrznie - tłumaczyła radna Mariola Karpińska (PiS).
Zwolennicy uchwały mówili, że warto wprowadzić strefę i zakaz palenia chociaż na jakiś czas, by zobaczyć czy przyniesie zamierzony efekt.
- Jesteśmy dalecy od karania mandatami. Mam nadzieję, że wprowadzenie strefy wystarczy, że najwyżej trzeba będzie upominać - dodawał prezydent.
Głos w dyskusji zabrał Lech Boniszewski, dyrektor Zespołu Szkół Technicznych.
- Na terenie mojej szkoły nie ma palenia wewnątrz, nie ma też między budynkami. To już dużo, toalety są czyste i niezniszczone. Natomiast niestety, jak nie można palić w szkole, to gdzieś trzeba. Na chodniku uczniowie są bezkarni. Dodatkowo mamy w tym miejscu kumulację szkół, uczniowie przechodzą na drugą stronę ulicy i czują się bezkarni. My nie mamy takich narzędzi, by to egzekwować - mówił.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?