Na Roosevelta kręcili sceny kaskaderskie do filmu "Ja, Olga Hepnarova". Zobacz zdjęcia

Zobacz też: Olga Hepnarova wjedzie w tłum na przystanku przy Roosevelta. We Wrocławiu kręcą film

Do realizacji zdjęć potrzebna była ekipa kaskaderska. Jak przyznają kaskaderzy biorący udział w filmie, potrącenia przez samochód są najtrudniejsze. Próby do sceny wypadku (najbardziej widowiskowej sceny w filmie) trwały jeden dzień. Zdjęcia rozpoczęły się dzisiaj, 10 czerwca i trwały kilka godzin.

- Najbardziej skomplikowaną rzeczą jest wykorzystanie dostępnej technologii tak, żeby osiągnąć zamierzony cel przy wykorzystaniu danych nam środków finansowych - mówi Gary Beach, który współpracował m.in. przy takich hollywoodzkich produkcjach, jak: "Iron Man 3", "Blade II" czy "Underworld". - Samo nakręcenie sceny nie jest takie skomplikowane, robiliśmy to już wiele razy wcześniej. Mimo wszystko przygotowania trwają zwykle od tygodnia do dwóch, trzeba przecież wszystko dokładnie zaplanować. Wielokrotnie pracowałem już z kaskaderami. To doświadczeni ludzie, dobrze wykonujący swoją pracę.

Film opowiada historię Olgi Hepnarovej, ostatniej kobiety z Czechosłowacji, na której wykonano wyrok śmierci. Hepnarova wjechała ciężarówką w tłum ludzi na przystanku tramwajowym. Zapytana o motyw, Hepnarova odpowiedziała następująco: "W żaden sposób nie żałuję tego, co stało się na tamtej ulicy. Nie miałam zamiaru zranić tych konkretnych osób. Było mi wszystko jedno, kto umrze. Liczył się tylko cel, który chciałam osiągnąć. Chciałam zemścić się na całym społeczeństwie, włączając w to moją rodzinę, na wszystkich, którzy traktowali mnie wrogo. Jeśli społeczeństwo myśli, że może zniszczyć jednostkę, jednostka ma takie samo prawo, aby zrujnować społeczeństwo."

Na czas realizacji zdjęć ulica Roosevelta została wyłączona z ruchu w dniach 10-11 czerwca. Film "Ja, Olga Hepnarova" wejdzie do kin najprawdopodobniej w 2015 roku.

Kliknij w zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie galerii:

Kinga Czernichowska