MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Na polu minowym

Michał Lizak
Andrej Urlep fot. wojtek wilczyński
Andrej Urlep fot. wojtek wilczyński
Jedno jest pewne – w tym pojedynku nikt nie będzie brał jeńców. To będzie walka na śmierć i życie, bo obie strony mają wiele do stracenia. Dla każdego z trenerów – Andreja Urlepa z Anwilu i Mariusza Karola ...

Jedno jest pewne – w tym pojedynku nikt nie będzie brał jeńców. To będzie walka na śmierć i życie,
bo obie strony mają wiele do stracenia. Dla każdego z trenerów – Andreja Urlepa z Anwilu i Mariusza Karola z Turowa – porażka w tym pojedynku może oznaczać pożegnanie z pracą. Z drugiej strony, zwycięstwo wcale nie musi na długo uratować mocno zachwianych pozycji szkoleniowców

Temperatura przed tym pojedynkiem podgrzana jest do granic możliwości. O dymisji obu szkoleniowców mówi się w zasadzie po każdej kolejnej porażce Anwilu i Turowa. W przypadku ekipy z Włocławka taki wariant rozpatrywany jest więc bardzo często.
Gospodarze przystąpią do tego meczu już bez Gintarasa Kadziulisa, otwarcie mówiącego o konflikcie z trenerem. Litwin, który dwukrotnie podpisywał kontrakt z Anwilem tylko ze względu na współpracę z Urlepem, teraz twierdzi, że szkoleniowiec bardzo się zmienił i nie wytrzymuje presji związanej ze słabymi wynikami. – Może jeszcze zagram we Włocławku, ale tylko pod warunkiem, że nie będzie w tym klubie Urlepa – zapowiada Kadziulis. Tak jednoznacznie o wspólnej pracy z trenerem do tej pory nikt się nie wypowiadał.
Urlep wciąż pracuje we Włocławku bo ma niemal nieograniczony kredyt zaufania u włodarzy Anwilu – firmy sponsorującej klub. Ale i na nich są już wywierane naciski, by tę współpracę ukrócić. Zarząd klubu – z którym trener jest skłócony praktycznie od zawsze – podpisałby się pod jego dymisją w mgnieniu oka.
W Turowie wszystko zależy od prezesa Zbigniewa Kamińskiego, który z jednej strony wciąż ufa (a przynajmniej tak mówi) Mariuszowi Karolowi, a z drugiej nie raz już zaskakiwał pomysłami na rozwiązywanie sytuacji konfliktowych. Szkoleniowcowi Turowa na pewno nie jest łatwo – cotygodniowe odprawy z zarządem klubu, po których głowę ma pełną nowych wytycznych, pracy nie ułatwiają. Wciąż pracuje pod wielką presją. Gracze niby wszystkie sprawy pozasportowe zostawiają na boku, ale głowy tak łatwo nie da się oszukać.
Mimo wszystko – co pokazuje nasza sonda – faworytem fachowców jest Turów, który co prawda w tym roku zalicza wpadki z potencjalnie słabszymi ekipami, ale ma też na swoim koncie wygraną w Sopocie z Prokomem Treflem. Pod względem mobilizacji i koncentracji podejście drużyny ze Zgorzelca do rywalizacji z Anwilem w Hali Mistrzów będzie dokładnie takie samo.
Mecz z Włocławka na żywo relacjonować będzie TVP 3 (początek o 18.30). Relacja dostępna będzie także w kablówkach w okolicach Zgorzelca i Bogatyni. •

Anwil u siebie
Czarni Słupsk – 66:79
Polpak Świecie – 76:80 (dogr.)
Polonia Warszawa – 75:64
Hemofarm Vrsac – 50:62
Stal Ostrów – 72:68 (dogr.)
Reggio Emilia – 79:85 (dogr.)

Bilans: 6 meczów
– 2 zwycięstwa i 4 porażki, Różnica koszy: minus 18

Turów na wyjazdach
AZS Koszalin - 96:97
Unia Tarnów - 100:78
Prokom Trefl Sopot - 92:78
Czarni Słupsk - 71:73
Polpharma – 75:77

Bilans: 5 meczów
– 2 zwycięstwa i 3 porażki, Różnica koszy: plus 31

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto