Na polskim szlaku

WROCŁAW
Jeszcze niedawno w niemieckim Vfl Wolfsburg występowało trzech Polaków i o Wilkach mówiło się, że to polski klub. Wczoraj niespodziewanie na testy do tego klubu wyjechali młodzi gracze Śląska: Radosław Janukiewicz i Mateusz Żytko.

W poprzednim sezonie w składzie Wolfsburga znajdowali się: Andrzej Juskowiak, Waldemar Kryger i Krzysztof Nowak. „Jusko” odszedł do Energie Cottbus, Kryger wrócił do poznańskiego Lecha, a Nowak zmuszony został do zakończenia kariery. Wszystko przez tajemniczy wirus, który najpierw nie pozwalał mu na większy wysiłek, a obecnie nawet przykuł byłego rozgrywającego naszej reprezentacji do wózka inwalidzkiego...
W obecnym sezonie Wilki zajmują w Bundeslidze dobrą szóstą pozycję w tabeli. Tak więc testy w Wolfsburgu dla obu wrocławskich piłkarzy będą na pewno sporym wyzwaniem. Zwłaszcza, że 18-letni bramkarz Radosław Janukiewicz (reprezentant U-18) w obecnym sezonie jest w Śląsku tylko rezerwowym, a Mateusz Żytko (reprezentant U-21) także nie zawsze gra w pierwszym składzie. - Obaj piłkarze będą przebywać w Wolfsburgu przez trzy dni. I niezależnie czy Niemcy ich zechcą kupić czy nie, to będą u nas grać do końca tej rundy. Niestety Śląsk jest w złej sytuacji finansowej i transfery naszych graczy są konieczne by klub mógł funkcjonować - powiedział nam Michel Thiry, menedżer klubu.

Trudne zadanie
Radosław Janukiewicz będzie miał z pewnością trudne zadanie, gdyż w kadrze Wolfsburga jest aż czterech bramkarzy. Pierwszym jest 38-letni Claus Reitmeier. O miano drugiego golkipera klubu walczą Duńczyk 24-letni Jesper Christiansen (ma za sobą staż w Glasgow Rangers) oraz bośniacki 23-latek Sead Ramović. Czwartym bramkarzem jest o rok starszy od Janukiewicza Patrick Platins. - Jeśli nasi młodzi piłkarze nie zdołają przekonać do siebie włodarzy Wolfsburga, to naprawdę nic się nie stanie. Ważne, że mogą przez kilka dni zobaczyć jak wygląda profesjonalny klub - dodał Thiry.