- Mieszkam na 11 piętrze i sucho w kranie mam przez większość dnia. Nawet nie zostaliśmy poinformowani, że może tak być - skarży się Wojciech Konik, mieszkaniec ul. Kolistej.
Opowiada, że jego mama gotowała obiad w niedzielę o godz. 6 rano, bo wtedy jeszcze była w kranie woda. - O godz. 10 już jej nie było. Wróciła dopiero późnym wieczorem - dodaje Małgorzata Konik, matka pana Wojciecha.
Wodociągowcy ze spółki MPWiK we Wrocławiu tłumaczą, że nic nie mogą z tym zrobić, bo problem z dostawą wody spowodowany jest budową torowiska wzdłuż ul. Pilczyckiej, dzięki któremu będzie można dojechać na stadion podczas Euro 2012. Właśnie robotnicy zajmują się przebudową rurociągów przy ulicach Pilczyckiej i Kozanowskiej. Ciągną magistralę, która będzie miała długość pół kilometra. Budowany jest tam także kanał deszczowy i odwodnienie dla torowiska. Dlatego też mieszkańcy ulic: Kolistej, Pałuckiej, Wiślanej, Kozanowskiej, Dzielnej i Dokerskiej mają obniżone ciśnienie wody w kranach, a w godz. 6-8 rano i 18-20 wieczorem mogą jej w ogóle nie mieć. Tak informuje nas MPWiK.
Konrad Antkowiak, rzecznik spółki, tłumaczy, że całą inwestycję nadzoruje spółka Wrocławskie Inwestycje. A oni na czas przebudowy sieci wodociągowej musieli wyłączyć dopływ wody. - Mieliśmy około 20 zgłoszeń, że są problemy z wodą. Próbowaliśmy zwiększyć ciśnienie, ale to, niestety, nic nie dało - tłumaczy Antkowiak. I dodaje, że mieszkańcy Kozanowa muszą się uzbroić w cierpliwość jeszcze do 10 września. Wtedy zakończy się wymiana rurociągów.
Czytaj także: W kasach pozostało zaledwie sto biletów na mecz z Rapidem Bukareszt
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?