Na jedną kartę

WROCŁAW W niedzielę na Oporowskiej w II-ligowych derbach spotkają się Śląsk z Polarem. Wicelider drugiego frontu - Górnik Polkowice zagra w Piotrkowie. Z kolei I-ligowe Zagłębie wyjeżdża do Chorzowa na mecz z Ruchem.

Sytuacja w Zagłębiu Lubin wciąż daleka jest od normalnej. Zespół typowany do rządzenia ekstraklasą, nie jest w stanie wydostać się ze strefy spadkowej. Wiesław Wojno, zatrudniony w roli koła ratunkowego, dostał zadanie wywalczenia w 6 jesiennych potyczkach 11-12 punktów. Po dwóch meczach konto drużyny zwiększyło się zaledwie o dwa oczka. Biorąc pod uwagę dalszy rozkład gier, lubinianie muszą w Chorzowie wygrać. W przeciwnym razie, nie będą już mieli praktycznie szans na realizację zadania postawionego przez klubowe kierownictwo. A to oznacza, że zarówno sztab trenerski, jak i kilku zawodników, zaraz po rozgrywkach jesiennych ma ogromne szanse zasiąść na „gorących krzesłach”. - Nie mamy innego wyjścia, jak wszystko postawić w Chorzowie na jedną kartę. Mamy tak zagrać, aby chorzowian pokonać. Nie odkryję Ameryki, jeżeli powiem, że nasz potencjał jest taki, że wygranie na Cichej leży w granicach naszych umiejętności. Sęk jednak w tym, że po prostu gramy źle. To wszystko jest do naprawienia, ale jedynie dzięki solidnej pracy w przerwie zimowej. Teraz oczekuję determinacji i skuteczności - powiedział Gazecie trener Wiesław Wojno. Na razie nie widać tych cech w miedziowej jedenastce, która w środę uległa w Łodzi Widzewowi w 1/8 Pucharu Polski aż 2:4...

Derby na Oporowskiej

Jutro (niedziela, godz. 12) po raz trzeci w historii dojdzie do derbów Wrocławia pomiędzy Śląskiem i Polarem. W dotychczasowych konfrontacjach górą był WKS, który zremisował w pierwszym meczu 1:1, a w drugim zwyciężył 4:1. Niedzielne spotkanie nie będzie miało zdecydowanego faworyta, bowiem obie wrocławskie drużyny prezentują podobny poziom. Na pewno za Śląskiem przemawia atut własnego boiska, gdzie piłkarzy będzie wspierało kilka tysięcy kibiców. Nie musi to być wcale jednak decydujący element. - Nam czasem lepiej się gra na wyjeździe, niż na własnym stadionie, gdzie musimy stosować atak pozycyjny. Myślę, że jak przetrzymamy pierwsze minuty na Oporowskiej, to potem powinno być dobrze - powiedział rozgrywający Polaru, Marek Grabowski.
Piłkarze Śląska na konferencji prasowej dwa dni po ostatnim meczu z ŁKS-em zgodnie stwierdzili, że z Polarem na pewno wygrają. Wśród nich jest wielu takich, którzy jeszcze niedawno grali w Polarze. Czy pomogą trenerowi Marianowi Putyrze w ustalaniu taktyki na mecz derbowy? - Myślę, że moi piłkarze nie są tak naprawdę w stanie przekazać w pełni wszystkich niuansów taktycznych dotyczących gry Polaru. Zresztą moja wiedza na temat naszego rywala jest spora, podobnie jak szkoleniowców Polaru na temat Śląska - stwierdził Putyra. W zespole Śląska wystąpi już Ireneusz Gortowski, który pauzował w dwóch meczach za czerwoną kartkę w meczu ze Świtem. Karnie został nawet przesunięty do rezerw WKS-u. - Od poniedziałku już trenuję z pierwszym zespołem. Mogę powiedzieć, że ta kara podziałała psychicznie na Irka w taki sposób jak oczekiwaliśmy. Jeszcze nie wiem jednak, czy zagra w pierwszym składzie - powiedział trener Śląska, Marian Putyra.

Do Piotrkowa

Drugi nasz drugoligowiec - Górnik Polkowice jedzie do Piotrkowa Trybunalskiego na mecz z Piotrcovią. Polkowiczanie przed dwoma tygodniami (w Radzionkowie) wygrali po raz pierwszy na wyjeździe. Pora na kolejne zwycięstwo, zwłaszcza że zespół z Dolnego Śląska goni lidera II frontu - Świt Nowy Dwór Maz.