MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Na Dolnym Śląsku tylko co trzeci stomatolog podpisuje umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia

Anna Waszkiewicz
Fot. Janusz Wójtowicz Piotr Stachowiak nie ma podpisanej umowy z Funduszem,
Fot. Janusz Wójtowicz Piotr Stachowiak nie ma podpisanej umowy z Funduszem,
Stomatolodzy wygrali bój o nieuczciwą wycenę swoich usług przez NFZ. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów stwierdził, że Fundusz to monopolista, a zaproponowane przez niego stawki za leczenie są rażąco ...

Stomatolodzy wygrali bój o nieuczciwą wycenę swoich usług przez NFZ. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów stwierdził, że Fundusz to monopolista, a zaproponowane przez niego stawki za leczenie są rażąco niskie

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie na wniosek Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie. Zrzeszeni tam stomatolodzy poskarżyli się urzędowi, że NFZ działa jak monopolista i za mało płaci im za usługi.
– Potwierdziliśmy, że NFZ narzucał kontrahentom rażąco niskie ceny za usługi stomatologiczne. Mogły być zaniżone nawet o 25 proc. – podkreśla Konrad Gruner z UOKiK-u. – A takie działanie może z kolei prowadzić do obniżenia jakości świadczeń, a nawet ograniczyć do nich dostęp.
Nie chcą podpisywać
Taką tezę potwierdza przykład z Dolnego Śląska. W naszym województwie pracuje prawie trzy tysiące stomatologów. Umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia ma podpisane tylko co trzeci z nich.
– Zaniżanie wyceny usług stomatologicznych powoduje, że usługa jest dofinansowywana ze środków własnych lekarza – zaznacza dr Teresa Bujko z Komisji Stomatologicznej przy Dolnośląskiej Izbie Lekarskiej.
Oznacza to, że lekarzom nie opłaca się podpisywać kontraktów, bo koszty, jakie ponoszą przy leczeniu, są znacznie większe niż to, co proponuje Fundusz.
Udowadnia to stomatolog Małgorzata Nakraszewicz. – Usunięcie zęba NFZ wycenia nawet na 6 złotych. A w rzeczywistości ten zabieg może kosztować nawet dziesięć razy więcej – tłumaczy lekarka.
Potwierdza to wrocławski stomatolog Piotr Stachowiak, który nie ma podpisanego kontraktu z Funduszem.
– Dla mnie i moich pacjentów najważniejsza jest wysoka jakość – podkreśla. – Najlepsze materiały stomatologiczne są bardzo drogie. Dlatego nie ma możliwości, by stawki proponowane przez NFZ pokryły te koszty.

Szukają gabinetów
Taka sytuacja powoduje, że jest coraz mniej gabinetów, w których za leczenie płaci Fundusz, a nie pacjent z własnej kieszeni.
– Już teraz trudno mi znaleźć gabinet, gdzie zęba wyleczą za darmo. A dla mnie kilkadziesiąt złotych za jedną plombę to za drogo – skarży się wrocławianin Adam Radwański. – Poza tym dlaczego mam płacić, skoro odciągają mi składki na ubezpieczenie zdrowotne? – pyta.
Joanna Mierzwińska z dolnośląskiego oddziału NFZ-u opowiada, że tylko raz zdarzyło się, że Fundusz nie podpisał kontraktu, na którym mu bardzo zależało – w miejscowości, w której był jeden stomatolog. Nie zgodził się na warunki proponowane przez NFZ.
– Ale takie sytuacje zdarzają się sporadycznie. Więc gabinetów, w których lekarze leczą nieodpłatnie, na pewno nie zabraknie – zapewnia rzeczniczka.

Kiedy będzie lepiej?
Decyzja UOKiK-u została wydana 7 marca tego roku. NFZ skorzystał z prawa do złożenia odwołania do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Kiedy stomatolodzy będą mogli liczyć na sprawiedliwe wynagrodzenie ich pracy? Nie wiadomo.
– Teraz postępowanie będzie się toczyć przed sądem. Potem strony mogą złożyć apelację od wyroku, a na końcu kasację. Być może ostateczne rozstrzygnięcie poznamy w ciągu roku – ocenia Konrad Gruner z UOKiK-u.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto