- Po to, by mieć płynność finansową - przekonuje skarbnik miasta Marcin Urban. - To kredyt odnawialny. Po te pieniądze sięgamy, kiedy chwilowo ich brakuje.
100 mln zł, o które Wrocław teraz zabiega, to nie będzie ostatnią pożyczka w 2012 roku. Trzeba znaleźć dodatkowe 150 mln zł, by razem z zaplanowaną nadwyżką oddać łącznie 300 mln zł. Stolica Dolnego Śląska łącznie ma ponad 2,3 mld zł zobowiązań.
Czytaj też: Wrocław zadłużony na 2 mld zł.
Na co miasto wzięło kredyty:
- budowę schroniska dla bezdomnych zwierząt przy ul. Ślazowej
- przebudowę bloku sportowego w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 10 przy ul. Parkowej
- termomodernizację budynku Gimnazjum nr 21 przy ul. Jerzego we Wrocławiu
- wymianę okien w budynku Urzędu Miasta przy placu NowyTarg
- poprawę jakości wody we Wrocławiu
- budowę połączenia ul. Bierutowskiej z ul. Kiełczowską we Wrocławiu
- spłatę zobowiązań wynikających zaciągniętych kredytów i i pożyczek oraz emitowanych papierów wartościowych
- pokrycie deficytu budżetowego w różnych latach.
Czytaj też: Bilety MPK za 3 zł? Miasto nie wyklucza podwyżki
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?