Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Myślę o przyszłości

Wojciech Słoń
Rozmowa z Robertem Kubicą, polskim kierowcą BMW-Sauber • Czy testy na torze Monza były udane? – Niestety, nie było za dobrej pogody.

Rozmowa z Robertem Kubicą, polskim kierowcą BMW-Sauber

• Czy testy na torze Monza były udane?
– Niestety, nie było za dobrej pogody. Duży deszcz w czwartek i piątek spowodował, że w ciągu dwóch dni mieliśmy cztery godziny jazdy po suchym torze. Testy były krótkie, ale udane. W tym czasie zrobiliśmy, co można. Sądzę, że jesteśmy dobrze przygotowani. Nasz bolid w tym sezonie sprawuje się solidnie na wszystkich torach, tak na wolnych, jak i na szybkich.

• Jest szansa, by w tym roku Wasz zespół nawiązał walkę z Ferrari i McLarenem?
– Walczyć będziemy zawsze i ja to robię już od pierwszego startu na Węgrzech. Oczywiście czasami ta rywalizacja nie jest udana. Z reguły walka z Ferrari i McLarenem łatwa nie jest. Tym bardziej że te ekipy mierzą w tytuł mistrza świata i przeznaczają maksimum sił, by wygrać. My w pewnym stopniu koncentrujemy się już na przyszłorocznym bolidzie i następnym sezonie. Możemy sobie na to pozwolić, bo mamy prawie pewne trzecie miejsce w klasyfikacji zespołów. Im wcześniej się zacznie projektować nowy bolid, tym większa szansa, że będzie szybki i gotowy do walki o najwyższe lokaty.

• Najbliższe starty to Monza i Spa...
– W zeszłym roku mieliśmy problemy, żeby wejść na punktowane miejsca, ale na takich torach, jak Monza i Spa zawsze mieliśmy szybki wóz. W tym roku na pewno dwie okazje na podium uciekły, ale na wolniejszych torach. Mam nadzieję, że na takich obiektach jak Monza czy Spa będziemy bliżej czołówki.

• Do końca sezonu pozostało tylko pięć wyścigów. Myśli Pan już o wakacjach?
– Wakacji raczej mieć nie będę, chociaż wszystko może się zdarzyć. Na razie jestem myślami przy Monzy. Zobaczymy, co będzie pod koniec października. Prawdopodobnie dużo pracy związanej z następnym sezonem. Nie tylko dla inżynierów czy projektantów, ale również dla nas. Skupimy się na przykład na adaptacji i zmianie stylu jazdy.

• Na torach w Monza i w Spa zaszły zmiany. Jak duże?
– Większe na Spa. Słynna szykana Bus Stop została znacznie spowolniona. Teraz już nie jedzie się w lewo, a w prawo. Został zmieniony wjazd do pit-lane. Może się okazać, że właśnie tam, dzięki większemu hamowaniu, będzie możliwość wyprzedzania. Jeśli chodzi o Monzę, to zmiana dotyczy głównie bezpieczeństwa kierowców. Dla tych jeżdżących bez problemów wszystko zostaje po staremu. Natomiast jak ktoś popełni błąd, to łatwiej mu będzie wrócić na tor. Na drugiej szykanie hamowanie jest bardzo trudne. Wcześniej łatwo było zblokować koła. Teraz jest tam asfalt, więc będzie można bardziej ryzykować.
• rozmawiał • Czy testy na torze Monza były udane?
– Niestety, nie było za dobrej pogody. Duży deszcz w czwartek i piątek spowodował, że w ciągu dwóch dni mieliśmy cztery godziny jazdy po suchym torze. Testy były krótkie, ale udane. W tym czasie zrobiliśmy, co można. Sądzę, że jesteśmy dobrze przygotowani. Nasz bolid w tym sezonie sprawuje się solidnie na wszystkich torach, tak na wolnych, jak i na szybkich.

• Jest szansa, by w tym roku Wasz zespół nawiązał walkę z Ferrari i McLarenem?
– Walczyć będziemy zawsze i ja to robię już od pierwszego startu na Węgrzech. Oczywiście czasami ta rywalizacja nie jest udana. Z reguły walka z Ferrari i McLarenem łatwa nie jest. Tym bardziej że te ekipy mierzą w tytuł mistrza świata i przeznaczają maksimum sił, by wygrać. My w pewnym stopniu koncentrujemy się już na przyszłorocznym bolidzie i następnym sezonie. Możemy sobie na to pozwolić, bo mamy prawie pewne trzecie miejsce w klasyfikacji zespołów. Im wcześniej się zacznie projektować nowy bolid, tym większa szansa, że będzie szybki i gotowy do walki o najwyższe lokaty.

• Najbliższe starty to Monza i Spa...
– W zeszłym roku mieliśmy problemy, żeby wejść na punktowane miejsca, ale na takich torach, jak Monza i Spa zawsze mieliśmy szybki wóz. W tym roku na pewno dwie okazje na podium uciekły, ale na wolniejszych torach. Mam nadzieję, że na takich obiektach jak Monza czy Spa będziemy bliżej czołówki.

• Do końca sezonu pozostało tylko pięć wyścigów. Myśli Pan już o wakacjach?
– Wakacji raczej mieć nie będę, chociaż wszystko może się zdarzyć. Na razie jestem myślami przy Monzy. Zobaczymy, co będzie pod koniec października. Prawdopodobnie dużo pracy związanej z następnym sezonem. Nie tylko dla inżynierów czy projektantów, ale również dla nas. Skupimy się na przykład na adaptacji i zmianie stylu jazdy.

• Na torach w Monza i w Spa zaszły zmiany. Jak duże?
– Większe na Spa. Słynna szykana Bus Stop została znacznie spowolniona. Teraz już nie jedzie się w lewo, a w prawo. Został zmieniony wjazd do pit-lane. Może się okazać, że właśnie tam, dzięki większemu hamowaniu, będzie możliwość wyprzedzania. Jeśli chodzi o Monzę, to zmiana dotyczy głównie bezpieczeństwa kierowców. Dla tych jeżdżących bez problemów wszystko zostaje po staremu. Natomiast jak ktoś popełni błąd, to łatwiej mu będzie wrócić na tor. Na drugiej szykanie hamowanie jest bardzo trudne. Wcześniej łatwo było zblokować koła. Teraz jest tam asfalt, więc będzie można bardziej ryzykować.

TRENINGI W TV
Dziś w Polsacie Sport relacja z pierwszych treningów przed GP Włoch na Monzie. Pierwszy o 10, drugi – 14.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto