Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muzeum Narodowe

Małgorzata Matuszewska
Marcin Osman
Przed wojną był tu pierwszy gmach rządowy w Niemczech, zaprojektowany w stylu niderlandzkiego neorenesansu. Dziś w czerwonym budynku tuż przy moście Pokoju można oglądać jedną z najcenniejszych w Polsce i Europie kolekcji sztuki średniowiecznej. I monumentalne rzeźby Magdaleny Abakanowicz.

Zarząd Prowincji Śląskiej, czyli Rejencję przy dzisiejszym placu Powstańców Warszawy 5, budowano tylko trzy lata! Budzą podziw i tempo prac, i ich piękny efekt.
Budowę według projektu Karla Friedricha Endella, berlińskiego architekta Ministerstwa Robót Publicznych Zjednoczonych Niemiec, zakończono w 1886 roku. Do przestronnego budynku wprowadzili się urzędnicy, zajmujący się ochroną zdrowia obywateli, komunikacją, opieką społeczną, handlem, przemysłem, rolnictwem, kościołami, a także podatkami. Do dziś, choć we Wrocławiu od tego czasu wzniesiono wiele imponujących budowli, ta przy Powstańców Warszawy robi szczególne wrażenie. Być może dlatego, że została wyjątkowo pięknie położona: nad Odrą, w zieleni.

Wojna przyniosła miastu zniszczenia, ale stosunkowo niewiele ich było w dawnej Rejencji. To dlatego władze wybrały ją na siedzibę powołanego już 1 stycznia 1947 roku muzeum. Otwarto je dla publiczności w lipcu 1948 roku, najpierw działało jako „Państwowe”, od 1950 roku – „Śląskie”, a od początku lat 70. ubiegłego stulecia nosi dostojne miano „Narodowego”.

Od sztuki śląskiej po grafiki Gielniaka
– Pierwszy raz przyszedłem do muzeum ze szkolną wycieczką – opowiada dyrektor Mariusz Hermansdorfer. – Pamiętam, jakie wielkie wrażenie zrobił na mnie fragment „Panoramy Racławickiej”, na której zobaczyłem Kościuszkę.
Dziś „Panoramę Racławicką” można oglądać w całości w pobliskim gmachu, specjalnie zbudowanym dla tej ekspozycji.
Mariusz Hermansdorfer został szefem działu sztuki współczesnej Muzeum Narodowego w 1972 roku. Od tego czasu tworzył autorską kolekcję najnowszych dzieł. – Dziś lubię sprawdzać, czy dzieła kupione 20 lub 30 lat temu wytrzymują próbę czasu – uśmiecha się.
Kolekcja sztuki współczesnej w Narodowym jest imponująca. Są w niej monumentalne prace Magdaleny Abakanowicz, Waldemara Cwenarskiego, Władysława Hasiora, Jana Lebensteina, Alfonsa Mazurkiewicza czy Józefa Szajny. Tu można obejrzeć charakterystyczne malarstwo Tadeusza Makowskiego. Tu także prezentowane są asamblaże Władysława Hasiora. Są obrazy Matejki i Witkacego, a nawet obraz „Wieczorem” Wassily’ego Kandinsky’ego. I grafiki Józefa Gielniaka.
Warto zobaczyć rzeźby, obrazy i wyroby rzemiosła z kolekcji od XV do początku XX wieku. Jest tu „Madonna z Jezusem i św. Janem” Angela Bronzino, „Pejzaż zimowy z łyżwami i pułapką na ptaki” z pracowni Pietera Brueghela Młodszego.
Szare, bezgłowe postacie Magdaleny Abakanowicz, zrobione z szarego workowego płótna, wystawiono w osobnej sali.
Imponująca ekspozycja śląskiej sztuki średniowiecznej to nie tylko kamienne rzeźby, Madonny, Chrystusy, ale także drobniejsze wyroby złotnicze czy numizmatyczne.
Muzeum Narodowe ma ponad 200 tys. najróżniejszych eksponatów. Wszystkich we Wrocławiu nie da się pokazać. Wiele z nich można więc oglądać choćby w Muzeum Piastów Śląskich w Brzegu, a także w Muzeum Etnograficznym przy ulicy Traugutta.

Spójrz do góry
Na parter budynku dzienne światło dociera przez duży świetlik. Na nas największe wrażenie zrobił niesamowity strych. Wy też, drodzy Czytelnicy, będziecie mogli wkrótce go obejrzeć. – Przestrzeń strychu sama w sobie jest interesująca, ma choćby niezwykłą więźbę dachową – chwali walory poddasza dyrektor Hermansdorfer.
Na razie strychy są pokryte kurzem i nieudostępniane zwiedzającym. Mają zostać wyremontowane za kilkanaście mln złotych. Staną się miejscem ekspozycji dzieł sztuki, którym nowa przestrzeń przyda blasku.
W połowie lat 80. czerwone mury Narodowego zostały obsadzone dzikim winem. To na zewnątrz, bo wino nie rośnie na dziedzińcu Muzeum. W tym miejscu, także rzadko widywanym przez zwiedzających, wkrótce stanie wielki namiot. Od 16 maja przez cztery dni będzie można w nim oglądać festiwalowe projekcje Biennale Sztuki Mediów WRO.

Korzystałam z przewodnika po Muzeum Narodowym autorstwa Iwony Gołaj i Grzegorza Wojturskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto