Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Musimy zagrać na maksa

Michał Lizak
fot. Janusz Wójtowicz
fot. Janusz Wójtowicz
Rozmowa z Dominikiem Tomczykiem, koszykarzem ASCO Śląska * Jak to możliwe, że zespół ASCO Śląska w ciągu 48 godzin przeszedł taką metamorfozę - u siebie przegraliście bardzo wyraźnie, we Włocławku równie gładko ...

Rozmowa z Dominikiem Tomczykiem, koszykarzem ASCO Śląska

* Jak to możliwe, że zespół ASCO Śląska w ciągu 48 godzin przeszedł taką metamorfozę - u siebie przegraliście bardzo wyraźnie, we Włocławku równie gładko pokonaliście Anwil?
- Nie było żadnej metamorfozy - zagraliśmy lepiej, ale to był ten sam zespół. Wiedzieliśmy, że nie ma już nic do stracenia, że jak nie chcemy wracać do domu ze spuszczonymi głowami, to po prostu musimy wygrać. Pomógł nam sam Anwil - oni po prostu za wcześnie zaczęli świętować zdobycie tego medalu, jeszcze przed drugim meczem. Spodziewali się, że będzie jeszcze łatwiej niż we Wrocławiu, a my się nie poddaliśmy.

* Czyli wszystko zależało od dyspozycji Anwilu?
- Na pewno zagraliśmy lepiej niż w pierwszym spotkaniu, i to w każdym elemencie gry. A że rywale byli słabsi to również fakt. Poza tym oni w tym sezonie dobrze grali u siebie, trzy razy pokonali Prokom. Nie ma się co dziwić, że byli pewni, że zakończą tą serię po drugim pojedynku.

* Przed sobotnim meczem już chyba nawet najwierniejsi kibice nie wierzyli w medal. Jaka była atmosfera w drużynie?
- Optymizmu nie było może za wiele, ale nikt nie miał zamiaru się poddać, my nie straciliśmy wiary. Nikt nie chciał, by sezon zakończył się we Włocławku.

* Nie popełnicie teraz tego samego błędu, co Anwil? Nie uwierzycie za szybko, że medal jest już wasz?
- Ciężko przewidywać jak zagramy. Jedno jest pewne - koncentracja musi być taka, jak przed wyjazdem na drugie spotkanie. Mam nadzieję, że nie zabraknie nam determinacji, bo tylko wtedy możemy myśleć o sukcesie. Na pewno nikt Anwilu nie zlekceważy - oni mają dobrą końcówkę sezonu, wygrali wysoko u nas. Wiemy, że stać ich na wiele i dlatego musimy zagrać na maksa.

* Pamięta Pan ostatni mecz, w którym wszystkie Pana rzuty wylądowały w koszu rywala?
- Szczerze mówiąc nie. Nie wiem nawet w którym to było roku, ale jestem pewny, że takie mecze już miałem.

* W play-off nieoczekiwanie lepiej gra się Wam na wyjazdach niż u siebie (we własnej hali 2 zwycięstwa i 3 porażki, na wyjeździe 3 wygrane i 3 porażki). Co trzeba zrobić by teraz wreszcie Orbita była waszym atutem?
- Przede wszystkim musi być pełna kibiców, bo wtedy rzeczywiście czujemy, że gramy u siebie. To przecież ostatni mecz - po nim kończymy sezon, więc po prostu warto być na tym meczu. Poza tym faza play-off pokazuje, że ten sezon jest po prostu nieprzewidywalny. W fazie regularnej w Orbicie przegraliśmy zaledwie jeden mecz - z Prokomem Treflem, i to w samej końcówce. Wydawało się, że w play-off też nikt nam tu nie podskoczy. Było jednak inaczej. Teraz nie chcę nawet prorokować, co się jutro zdarzy. Musimy po prostu zrobić swoje.

Ramka:
Tomczyk w statystyce
Włocławek play-off
1 mecze 9
19 punkty 5,9
4/4 rzuty za 1 16/28
100% skuteczność 57%
6/6 rzuty za 2 11/26
100% skuteczność 42%
1/1 rzuty za 3 8/24
100% skuteczność 33%

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto