Mróz uszkodził rurę

Ujemne temperatury dały się w piątek we znaki powodując w mieście dokuczliwe awarie

Ogromny korek na ul. Krakowskiej i Traugutta spowodowała w piątek rano awaria wodociągu na ul. Armii Krajowej. W pobliżu wiaduktu nad ranem pękła rura o średnicy 300 mm, a wylewająca się z niej woda zamarzła na podjeździe od strony centrum. Samochody nie mogły wjechać po oblodzonej nawierzchni. Problemy mieli także mieszkańcy Biskupina, gdzie do południa nie docierały tramwaje z powodu awarii trakcji.

- O godzinie 5 rano dostaliśmy zgłoszenie o pęknięciu rury na poboczu ulicy Armii Krajowej. Na szczęście nie była to duża magistrala, tylko fragment sieci rozdzielczej. Dlatego usuwanie jej skutków nie powinno wywołać długotrwałych utrudnień dla kierowców - mówi Joanna Stasiewicz, rzeczniczka MPWiK.

Od rana z powodu pęknietej rury i zamarzniętej wody zamknięty był wjazd na wiadukt. Z tego powodu autobusy MPK kursujące tamtędy jeździły objazdami. Nie udało się jednak uniknąć opóźnień w kursowaniu autobusów, które miały nawet półgodzinne spóźnienia.
Pierwsze przymrozki mogą teraz częściej powodować podobne uszkodzenia wodociągów.

- Gdy temparatura spada poniżej zera, a potem podnosi się na plus, zawsze jest większe ryzyko pękania rur. Zwłaszcza tych, które dodatkowo narażone są na negatywne skutki dużego natężenia ruchu lub ucierpiały podczas powodzi - dodaje Stasiewicz.

Mróz był też najprawdopodobniej przyczyną zerwania się trakcji tramwajowej na Biskupinie. Z tego powodu od godz. 7.30 od zajezdni na ul. Tramwajowej wagony nie mogły dojechać do pętli na Biskupinie.

- Na odcinku pozbawionym tramwajów uruchomiliśmy autobusy awaryjne - powiedział nam dyżurny dyspozytor MPK. Po godz. 12 trakcja została naprawiona.