Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MPK Poznań - Gapowicze obawiają się nowych uprawnień kontrolerów. Film

Katarzyna Fertsch
Wkrótce kontrolerzy będą mogli ująć gapowicza, który nie chce pokazać dowodu tożsamości. Dzisiaj takiego prawa nie mają, dlatego pasażer przyłapany na jeździe bez biletu może teoretycznie po prostu z tramwaju lub autobusu... wyjść
Wkrótce kontrolerzy będą mogli ująć gapowicza, który nie chce pokazać dowodu tożsamości. Dzisiaj takiego prawa nie mają, dlatego pasażer przyłapany na jeździe bez biletu może teoretycznie po prostu z tramwaju lub autobusu... wyjść FOT. Tomasz Hołod/Polskapresse
Od początku marca kontrolerzy sprawdzający gapowiczów w autobusach i tramwajach będą mieli większe uprawnienia. Przede wszystkim, będą mogli ująć gapowicza, który nie chce pokazać dowodu tożsamości. Będą również mogli wskazać miejsce, w którym taki gapowicz poczeka na przyjazd policji lub strażników miejskich (np. pętlę).

Dzisiaj kontrolerzy nie mogą przytrzymać osoby, który nie chce pokazać dowodu tożsamości. Teoretycznie, taki pasażer może ominąć kontrolera i wysiąść z pojazdu. – Od 1 marca kontrolerzy będą mogli ująć gapowicza i oddać w ręce policji lub strażników miejskich, którzy z kolei mają prawo wylegitymować pasażera – mówi Michał Hajder z Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu.

Zobacz film: Kontroler ujmie gapowicza

W nowelizacji przepisów nie podano jednak definicji słowa „ujęcie”. Czy kanar będzie mógł przytrzymać pasażera bez biletu, zagrodzić mu wyjście, a może przykuć do fotela? – Kontrolerzy na pewno nie będą ani przykuwać, ani przywiązywać pasażerów – zapewnia Michał Hajder. – Skonsultujemy się z prawnikami oraz innymi zarządami transportu miejskiego w kraju i stworzymy definicję słowa „ujęcie”.

Już dzisiaj pasażerowie żalą się czasami na zachowanie kontrolerów. – A co będzie, kiedy jeszcze zyskają dodatkowe uprawnienia? Już teraz potrafią zagrodzić dojście do kasownika czy wmawiać pasażerom, że ich bilet jest nieważny. Sama padłam tego ofiarą. Na szczęście jechałam z koleżanką i się wybroniłam – opowiada Paulina Czechlewska, pasażerka MPK.

Podróżni skarżą się również na agresywne zachowanie kanarów. Choć działa to w obie strony. Kontrolerzy często padają ofiarą agresywnych pasażerów. Wielokrotnie kończą na zwolnieniach lekarskich. Poznańskie ZTM nie planuje przeprowadzać dla nich szkoleń z samoobrony. Odbędą za to spotkania z psychologami, by dowiedzieć się, jak radzić sobie w sytuacjach konfliktowych.

Złapać gapowicza to jedno. Pozostaje jeszcze kwestia ściągnięcia należności. Już w zeszłym roku gapowicze zalegali miastu ponad 1 mln zł. ZTM postanowił zatrudnić kancelarię, która trudni się ściąganiem należności. Nie przyniosło to oczekiwanych efektów (udało się ściągnąć zaledwie 12 procent opłat). – Może gdyby mieli więcej czasu, pełnych 12 miesięcy, ten wynik byłby lepszy – myślę, że na poziomie 25 procent – tłumaczyła Zdzisława Andrzejewska, zastępca szefa ZTM.

Dlatego urzędnicy postanowili inaczej wpłynąć na dłużników. ZTM podpisał umowę z Krajowym Rejestrem Długów. Gapowicze, którzy nie płacą mandatów, mogą od początku roku zostać wpisani na listę dłużników. A to są już kłopoty.

– Wtedy będą mieli problem z podpisaniem umowy z operatorem komórkowym czy wzięciem choćby lodówki na kredyt – ostrzega Hajder. – I gapowicze chyba o tym wiedzą. Od czasu, kiedy podpisaliśmy umowę z rejestrem, zdecydowanie wzrosła ściągalność mandatów.

Czytaj także:Będą darmowe przejazdy dla emerytowanych pracowników MPK?

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto