Mówią o nim as - Mariusz Dutkiewicz trenuje zagrywkę na Resovię

SIATKÓWKA

Na treningu możesz złapać rytm, bo zagrywasz w nieskończoność. Mecz to co innego. Wchodzisz w końcówce seta, stajesz w polu zagrywki i zrób tu coś mądrego – mówi Mariusz Dutkiewicz, teoretycznie rezerwowy rozgrywający Gwardii. W tym sezonie stał się jednak człowiekiem do specjalnych poruczeń. Wchodzi na zagrywkę i ma strzelać do przeciwnika. Niedawno podobną rolę pełnił w reprezentacji Michał Bąkiewicz.

– Czymś trzeba zespołowi pomóc. Ja staram się robić to zagrywką – przyznaje Dutkiewicz. Przed dwoma tygodniami to w dużej mierze dzięki niemu ekipa Jacka Grabowskiego wygrała pierwszego seta w lidze (z Mostostalem). Mały wszedł na zagrywkę przy stanie 23:22 i posłał sprytnego skróta nie do obrony. – Najpierw koledzy musieli jednak do tego stanu dojść – skromnie dodaje. Kibice mówią teraz o nim as. W swojej karierze był też asem wywiadu. Przed kilkoma laty asystował już przecież trenerom Gwardii, prowadził statystyki i szukał słabych punktów rywala.
W niedzielę (Orbita, godz. 15, TV4) gwardziści podejmą Resovię Rzeszów, która ostatnio pokonała Polską Energię Sosnowiec 3:1. Ale spokojnie. Na wyżyny umiejętności ekipa Jana Sucha wspina się głównie we własnej hali „Na Podpromiu”. I nic dziwnego. W Rzeszowie siatkówka to obok żużla sport narodowy, a na każdy mecz przychodzi po 4 tys. widzów. Takiej publiki nie można zawieść. Tę presję czuje się w powietrzu.
W Orbicie wszystko jednak się może zdarzyć. Rzeszowianie wiedzą, że ewentualna wygrana znacznie przybliży ich do pierwszej ósemki. Dodajmy, że już przed meczem z Polską Energią w ekipie doszło do zmiany kapitana. Obowiązki znanego z ciętego języka Piotra Łuki (trener nie wyobrażał sobie dalszej współpracy) przejął Zbigniew Zieliński.

6. kolejka PLS
Sobota: Joker – Polska Energia,
Skra – Politechnika, PZU AZS – Mostostal; niedziela: Gwardia – Resovia (godz. 15); 30.11: AZS Częstochowa – Węgiel.