Jacek Sutryk, dyrektor MOPS, na nasze pytania odpowiedział wczoraj mejlem. Oto najważniejsze stwierdzenia: Trwają czynności sprawdzające, czy działania podejmowane przez pracownika socjalnego były zgodne z przyjętymi zasadami i procedurami.
Czytaj także: MOPS zapomniał o chorym mężczyźnie?
Jesteśmy po rozmowach z zarządcą - Wrocławskimi Mieszkaniami. Po złożeniu naszych wniosków zostanie przeprowadzona dezynfekcja i dezynsekcja części wspólnych. MOPS zapłaci za podobne czynności w mieszkaniu klienta. Pan Mariusz przebywa obecnie w szpitalu. Jest w kontakcie z pracownikiem socjalnym MOPS i szpitala. Nie wyraża zgody na ujawnianie dalszych informacji. W zależności od stanu zdrowia i woli klienta będzie mu proponowana stosowna pomoc środowiskowa bądź instytucjonalna.
Przypomnijmy. Samotny 51-latek mieszka w bloku socjalnym przy ul. Koreańskiej. Odwiedzał go pracownik socjalny MOPS. Gdy kilka razy mężczyzna nie otworzył mu drzwi, uznał, że mógł gdzieś wyjechać. Dopiero sąsiadka, zaniepokojona ujadaniem psa Mariusza I., wezwała policję, a ta przy pomocy strażaków weszła do środka. Mężczyzna leżał chory w łóżku. Trafił do szpitala. Na własne żądanie wypisał się w 16 maja. Psa zabrano do schroniska. Mariusz I. nadal nie wstawał z łóżka. Jest śmiertelnie chory. Ma guza w jamie ustnej z przerzutami. We wtorek pracownice MOPS wezwały do niego karetkę.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?