MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Momentami bezradne

Wojciech Koerber
SIATKÓWKA Nie było miłego akcentu na koniec rundy zasadniczej. Wrocławianki uległy 0:3 Winiarom, które dołek formy najwyraźniej mają już za sobą. - Czuję niedosyt, bo w dwóch pierwszych partiach nie graliśmy źle.

SIATKÓWKA

Nie było miłego akcentu na koniec rundy zasadniczej. Wrocławianki uległy 0:3 Winiarom, które dołek formy najwyraźniej mają już za sobą. - Czuję niedosyt, bo w dwóch pierwszych partiach nie graliśmy źle. Była szansa na ugranie seta, a wtedy mogłoby się jeszcze wydarzyć coś pozytywnego – mówił na gorąco szkoleniowiec wrocławianek.

W pierwszym secie gra faktycznie była wyrównana i przy odrobinie szczęścia mogła się zakończyć zwycięstwem przyjezdnych. Przy stanie 23:23 skutecznie zaatakowała jednak Edyta Kucharska, a po chwili gwardzistki nie przebiły nawet piłki na drugą stronę, bo Anna Świętońska nie zrozumiała się ze skrzydłowymi.

Czarna seria

O dziwo, druga odsłona zaczęła się od wyraźnego prowadzenia wrocławianek. Miejscowi kibice nie wierzyli własnym oczom, gdy Winiary przegrywały 0:6 i 2:9. Od tego momentu zaczęło się jednak odrabianie strat przez gospodynie. Najpierw mozolne, a później seryjne. Gwardzistki prowadziły jeszcze 11:9, by nieco później przegrywać... 11:18. Podopieczne Czesława Tobolskiego zdobyły dziewięć oczek z rzędu i było po meczu. Spora w tym zasługa Beaty Strządały, której zagrywki rywalki nie potrafiły prawidłowo przyjąć. To był gwóźdź do ich trumny. W ataku myliła się poza tym Anna Barańska i została zmieniona przez siostrę – Bogumiłę.

Na początku ostatniej partii gospodynie już nie zaspały, szybko odskakując na bezpieczną przewagę.

Sufit tuż nad głową

- Winiary to zespół z możliwościami, a my momentami byliśmy bezradni. Szkoda, że rywal nie chciał popełnić jakiegoś poważnego błędu. Hala w Kaliszu jest bardzo specyficzna, a do sufitu można niemal doskoczyć. Mieliśmy problemy z przyjęciem zagrywki w takich warunkach – dodawał trener Grabowski.

Wrocławiankom pozostaje rywalizacja o miejsca 5-8 i wbrew pozorom nie będzie to gra o pietruszkę. Przedsezonowym planem minimum było wszak zajęcie minimum piątej lokaty. Na początek Gwardia zmierzy się w dwumeczu (decyduje bilans tych spotkań – 14 kwietnia w Muszynie i 17 kwietnia we Wrocławiu) z Muszynianką i jeśli okaże się lepsza, zmierzy się o miejsca 5-6 ze zwycięzcą pary Adriana – AZS AWF Poznań.

Winiary Kalisz 3
Gwardia Wrocław 0
25:23, 25:17, 25:21

Winiary: Pluta, Sielicka, Kucharska, Szeluchina, Frątczak, Strządała, Kuehn (libero), Liktoras, Owczynnikowa.

Gwardia: A. Barańska, Mroczkowska, Bamber, Świętońska, Kaczor, Gomułka - Jagiełło (libero), Zamara, Dawidowicz, B. Barańska.

* Inne wyniki: Muszynianka - Nafta Piła 1:3 (-23, 19, -23, -23), Stal Bielsko-Biała - Gedania 3:0 (19, 16, 21), Telenet Mielec - Adriana Bydgoszcz 3:1 (24, -18, 22, 20), pauzował AZS AWF Poznań.

1. Stal 14-2 30 45:14
2. Winiary 12-4 28 40:20
3. Nafta 11-5 27 38:23
4. Telenet 10-6 26 37:26
5. Adriana 7-9 23 31:32
6. Gwardia 7-9 23 26:35
7. Muszyna 5-11 21 19:39
8. Poznań 4-12 20 23:38
9. Gedania 2-14 18 13:45

Derby w półfinale
Mistrzem rundy zasadniczej została Stal Bielsko-Biała, która w półfinale play off (do dwóch zwycięstw – 14 oraz 17-18 kwietnia) zmierzy się z Telenetem Mielec. W drugiej parze zagrają ekipy z Wielkopolski - Winiary Kalisz i Nafta Piła.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia.eu Pożegnanie Pawła Paczkowskiego z Industrii Kielce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto