MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Moje koszulki sprzedają się dobrze

Michał Karpiński
Rozmowa z Grzegorzem Rasiakiem, napastnikiem angielskiego Derby * Jesienią stracił Pan miejsce w pierwszej jedenastce kadry, ale ostatnimi udanymi występami dał Pan Pawłowi Janasowi spory materiał do przemyśleń.

Rozmowa z Grzegorzem Rasiakiem, napastnikiem angielskiego Derby

* Jesienią stracił Pan miejsce w pierwszej jedenastce kadry, ale ostatnimi udanymi występami dał Pan Pawłowi Janasowi spory materiał do przemyśleń.
- Mogę być z tego tylko zadowolony. Czuję, że jestem w dobrej formie, co potwierdzają bramki. Mam nadzieję, że nie zwolnię tempa. Już cieszę się na myśl o zbliżającym się zgrupowaniu w Grodzisku, gdzie będę mógł przypomnieć się kibicom mojego poprzedniego klubu.
* Ale żeby znów zagrać w podstawowym składzie będzie się trzeba przepychać łokciami.
- Konkurencja jest spora, ale ja się jej nie boję lubię wyzwania. I cieszę się z bramek oraz dobrych występów kolegów. Andrzej Niedzielan w końcu trafił do siatki, Ebi Smolarek zaliczył świetny debiut w Dortmundzie, a przecież jest jeszcze kuszony przez angielskie kluby Marcin Żewłakow czy wracający do zdrowia Emmanuel Olisadebe.
* To Internet pomaga być na bieżąco z informacjami?
- Nie, po prostu bardzo często dzwonię do znajomych albo rodziny. Żadna informacja mi nie umknie, bo od małego interesowałem się futbolem i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Gdy trener przed meczami przedstawia nam rywala, to nazwiska wielu z tych graczy całkiem dobrze znam.
* Zapytałem o Internet, bo jest Pan najbardziej krytykowanym polskim piłkarzem, co kibice dobitnie pokazują na licznych forach. Prześmiewczy pseudonim “Rasialdo” jest jednym z delikatniejszych...
- Słyszałem o tym, ale absolutnie się tym nie przejmuję. Nie interesuje mnie to jak nazywają mnie kibice.
* Ci z Derby ponoć Pana uwielbiają. Jak się sprzedają koszulki Człowieka-Brzytwy, jak nazywany jest Grzegorz Rasiak?
- Z tego co wiem, to całkiem nieźle. Ostatnio chciałem w klubowym sklepie kupić kilka własnych zdjęć z autografem, by przywieźć znajomym do Polski, ale pani za ladą powiedziała, że się skończyły.
* Kiedy Pan trafi do angielskiej ekstraklasy?
- Piłka jest tak nieprzewidywalna, że nie mogę powiedzieć, iż na sto procent do czerwca - kiedy mi się kończy umowa - będę grał w Derby. Oficjalnych ofert kupna na razie jednak nie ma.
* A zainteresowanie reprezentantem Polski jakie wykazuje Crystal Palace i Southampton to plotki?
- Być może jest w tym trochę prawdy. Na razie jednak więcej ode mnie wie na ten temat prasa. Poza tym prezesi Derby stwierdzili, że jestem nie na sprzedaż i wkrótce będą chcieli przedłużyć ze mną umowę. Jeśli awansujemy do Premiership nie będę miał żadnych wątpliwości i ją podpiszę. Na razie musimy się piąć w górę tabeli.
* Jednym słowem Anglia może na długo zostać Pana drugim domem?
- Czuję się tu z rodziną coraz lepiej. Mamy ładne mieszkanie, blisko zarówno do centrum jak i do ośrodka treningowego Derby. Język angielski poznałem jeszcze w Polsce, w szkole, ale cały czas się uczę. Syn Jakub ma 2,5 roku i właśnie zaczął chodzić do przedszkola. Jedyny problem to pogoda.
* Ciągle pada?
- W tej chwili akurat świeci słońce, ale jak za pół godziny będzie lało, to się nie zdziwię.

Grzegorz Rasiak
Urodzony: 12.01.1979 w Szczecinie
Wzrost: 190 cm
Waga: 84 kg
Kariera klubowa: Olimpia Poznań, Warta Poznań, GKS Bełchatów, Odra Wodzisław, Groclin, Derby
Reprezentacja: 16 występów - 3 gole

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto