MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Modły o deszcz

Wojciech Koerber
WROCŁAW - Na piątkowym treningu w moim najlepszym silniku urwał się zawór i wiedziałem, że na niedzielę nie zdążę tej maszyny odbudować. Dlatego do końca modliłem się o deszcz - zdradził mam kapitan Atlasa, Jacek ...

WROCŁAW - Na piątkowym treningu w moim najlepszym silniku urwał się zawór i wiedziałem, że na niedzielę nie zdążę tej maszyny odbudować. Dlatego do końca modliłem się o deszcz - zdradził mam kapitan Atlasa, Jacek Krzyżaniak, który wczoraj walczył już o... tytuł mistrza Szwecji!

- Nie jestem zawodnikiem, który ma kilka motocykli na każdą nawierzchnię, dlatego do końca liczyłem, że spotkanie z Unią się odbędzie. A teraz jestem załamany podwójnie, bo nie dość, że straciłem najlepszy motocykl, to jeszcze przegraliśmy. Pocieszające jest tylko to, że ten silnik da się wyremontować.
* Mimo tych problemów, i tak był pan w niedzielę szybszy niż np. Tomasz Jędrzejak. W feralnym dla pana 9. biegu minął pan „Ogóra” błyskawicznie, a w 13. wyścigu Jędrzejaka ośmieszył także Jacek Rempała, przejeżdżając obok niego na jednym kole jak obok furmanki.
- I to było właśnie od początku niepokojące. Jechałem przecież na rezerwowym sprzęcie, a koledzy na swoim najlepszym. Ja w niedzielę się nie ścigałem tylko zbierałem punkty. Liczyłem, że reszta zespołu uskubie ich trochę więcej. Niestety się nie udało. Z tak mizernym dorobkiem trafiłem przecież do ostatniego biegu.
* Starty jeszcze pan wygrywał, ale brakowało mocy na dojeździe do łuku...
- To prawda. Do 20. metra za każdym razem wydawało mi się, że wyjdę do przodu, ale później brakowało tych kilku centymetrów. Próbowałem odpychać się łokciami, ale to można robić, gdy ma się szybki motocykl. W ostatnim biegu nie zdało to egzaminu, kiedy Sebastian Ułamek odbił się ode mnie i pojechał do przodu.
* Wracając do Jędrzejaka, nie odnosi pan wrażenia - jako kapitan zespołu - że on nie czuje się we Wrocławiu najlepiej? Po zawodach pakuje się pierwszy i trudno go nawet dojrzeć w parkingu.
- Cóż, Tomek został sprowadzony za duże pieniądze i bardzo chciał udowodnić swoją wartość. Dużo inwestował w sprzęt, w różnych tunerów, ale nie zadawało to egzaminu. Tak już jest, że po nieudanym występie zawodnik błyskawicznie się pakuje i wyjeżdża. Ale Tomek to dobry zawodnik.
* Wraz ze złotem uciekły wam też premie, które mieliście obiecane tylko za pierwsze i drugie miejsce...
- Chyba tak, ale do końca nie wiem nawet, co mam zapisane w kontrakcie. Naprawdę! Ja do umowy zaglądam przed sezonem, a później dopiero po nim. W trakcie najważniejsza jest dla mnie jazda i na niej się skupiam, a nie na pieniądzach.
* A sprawdzi pan niedługo, czy w kontrakcie jest klauzula o możliwości przedłużenia umowy we Wrocławiu?
- Z mojej strony jest chęć zostania we Wrocławiu, ale nie wiem, co planują działacze. Nie patrzę też na żadne KSM-y i nic nie kalkuluję. Chcę mieć najwyższy KSM, bo to oznacza, że jestem w formie.
* Pana tegoroczna kolekcja trofeów i tak może zadowalać. Do brązów zdobytych indywidualnie i drużynowo dojdzie dziś złoto lub srebro drużynowych mistrzostw Szwecji (wczoraj „Krzyżak” startował w pierwszym meczu finałowym Kaparna - Rosspigarna, rewanż dziś - przyp. WoK). Faworytem dwumeczu jest chyba obrońca tytułu, Rosspigarna z Gregiem Hancockiem.
- Zdecydowanie. Myślę, że wiele wyjaśni się już po pierwszym spotkaniu. Rosspigarna pojedzie bez kontuzjowanego Ryana Sullivana i w tym upatrujemy swojej szansy.
* Nie myśli pan już o odpoczynku po sezonie?
- Po takich porażkach jak ta z Unią, faktycznie odechciewa się jeździć, ale trochę jazdy jeszcze zostało. Ja w ogóle nie myślę jeszcze o zakończeniu kariery. Fizycznie czuję się dobrze, nie jeżdżę nonszalancko i jeśli nikt nie zrobi mi na torze krzywdy, to parę lat jeszcze będę się ścigał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto